Pierwsze dwadzieścia minut meczu było udane dla KS-u. Kutnianie dobrą postawę udokumentowali golem z 12 minuty. Wówczas po faulu na Adamie Patorze, nowym nabytku KS, rzut karny na bramkę zamienił Adrian Kralkowski. Chwilę później po ładnej zespołowej akcji nasza drużyna mogła podwyższyć na 2-0, ale w dogodnej sytuacji z dziesięciu metrów pomylił się Adam Patora.
Niewykorzystana sytuacja zemściła się bardzo szybko. W 21. minucie goście wyrównali po strzale z rzutu karnego. Nie był to jednak koniec bolączki KS-u, bowiem ekipa Sokoła w 32. i 38. minucie strzeliła dwa gole, także z rzutów karnych. Po zmianie stron kibice nie oglądali już więcej bramek, a dodatkowo w 70. minucie mecz został przerwany w związku z nawałnicą, jaka przeszła nad powiatem kutnowskim.
– Indywidualne błędy oraz brak realizowania założeń przedmeczowych, poza pierwszymi 20 minutami do straty bramki. Dodatkowo nasza zmora, czyli prokurowanie rzutów karnych, po raz kolejny dała o sobie znać. Tak najkrócej można podsumować to spotkanie – powiedział portalowi PanoramaKutna.pl Paweł Klekowicki, II trener KS.
W najbliższą sobotę (godz. 12:00) KS jedzie do Grudziądza na sparing z tamtejszą Olimpią. Będzie to ostatni sprawdzian przed inauguracją sezonu 2021/2022. W pierwszym ligowym meczu KS zmierzy się na własnym boisku z Bronią Radom w sobotę 7 sierpnia o 16:00 na Kościuszki 26.
KS Kutno 1-3 Sokół Kleczew
Kralkowski 12’ – Sokół 21’ 32’ 38’ (wszystkie z rzutów karnych)
KS Kutno: Wolański – Skawiński, Kowalczyk, Rokosz, Kralkowski, Kacela, Bujalski, Kasperkiewicz, Niedzielski, Białas, Patora; na zmiany: Sokołowicz – Torrado, Boczek, Ostrowski, Bulek, testowani.
fot. Anna Krawczyk