Miasto Kutno na bieżąco monitoruje poziom wody w rzece Ochni, by zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom. Choć obecnie zagrożenie powodziowe jest minimalne, władze miasta nieustannie czuwają nad sytuacją, mając do dyspozycji odpowiedni sprzęt i plany kryzysowe. Rozpoczynają się również inwestycje mające na celu poprawę infrastruktury deszczowej, które pomogą w ochronie newralgicznych miejsc przed podtopieniami.
Poziom wody na Ochni pod kontrolą
Jak mówi Joanna Brylska, kierownik Biura Prasowego UM Kutno, woda w rzece Ochni jest nieustannie monitorowana przez Wydział Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Informacji Niejawnych Urzędu Miasta Kutno. Codziennie odczytywane są dane dotyczące poziomu wody, a środowy poranny pomiar wykazał, że wynosi on zaledwie 30 cm. Jak przypomina Joanna Brylska, stan ostrzegawczy dla Ochni wynosi 2,49 metra, a alarmowy 3,39 metra.
Zagrożenie powodziowe w Kutnie jest bardzo małe
„Zagrożenie powodziowe spowodowane przemieszczającą się z południa Polski falą w kontekście rzeki Ochni jest bardzo małe, powódź nam z tego powodu nie grozi. Bardziej niebezpieczne są dla nas podtopienia spowodowane długotrwałymi, intensywnymi tzw. nawalnymi opadami deszczu, ale takich prognoz pogodowych na szczęście nie mamy” – komentuje J. Brylska.
Miasto Kutno nie tylko monitoruje sytuację, ale również posiada odpowiednie zasoby i sprzęt w ramach zarządzania kryzysowego. W magazynach przechowywane są agregaty prądotwórcze, pompy wody, worki na piasek, łopaty i zapory przeciwpowodziowe. Władze miasta mają także podpisane porozumienia z lokalnymi firmami i instytucjami na wypadek konieczności dostawy piasku, użycia specjalistycznego sprzętu lub organizacji miejsc ewakuacyjnych dla mieszkańców.
Koniec z podtopieniami na Sienkiewicza?
Obecnie najbardziej newralgicznym miejscem zagrożonym podtopieniami jest fragment ul. Sienkiewicza. Prezydent Mariusz Sikora podjął decyzję o modernizacji infrastruktury kanalizacji deszczowej na odcinku od skrzyżowania z ul. Zamkową do mostu na Ochni.
„Zamontowanych zostanie 6 nowych kratek deszczowych wraz z osadnikami, które zwiekszą przepustowość kanałów i umozliwią szybsze odprowadzenie wód z jezdni. Prace rozpoczną się we wrześniu, a ich zakończenie nastapi w październiku br. ” – dodaje Joanna Brylska.