Miał troskliwie opiekować się schorowaną żoną, a zamieniał się w bestię. Jak informuje se.pl, Dariusz Ch. (56 l.) z Bedlna koło Kutna (woj. łódzkie) przez lata poniżał małżonkę, aż w końcu skatował ją na śmierć. Beata Ch. (+52 l.) konała w męczarniach – miała pękniętą wątrobę, jelito, połamane wszystkie żebra. Właśnie rozpoczął się proces męża zabójcy.
Jak wynika z dokonanych przez śledczych ustaleń, w dniu 30 listopada 2017 roku, pod numer WCPR zadzwonił mężczyzna, który poinformował, iż zabił swoją żoną.
Kiedy policjanci udali się pod wskazany adres, zastali tam 54 – latka oraz leżące na podłodze w pokoju zwłoki 52 – letniej kobiety, na których widoczne były otarcia i zasinienia.
– Mężczyzna wyjaśnił policjantom, że w dniu 28 listopada br. żona przewróciła się w łazience i uderzyła głową o umywalkę, a dzień później spadła z łóżka. Oświadczył, że obawiał się zadzwonić na pogotowie. Sądowo – lekarska sekcja zwłok kobiet wykazała bardzo rozległe obrażenia, będące konsekwencją zadawania ciosów i silnego uciskania, które doprowadziły do śmierci – mówił wówczas Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Więcej o sprawie przeczytasz w Super Expressie