Piłkarze KS-u Kutno po dwóch zwycięstwach z rzędu, niestety doznali pierwszej porażki. Podopieczni Rafała Serwacińskiego przegrali na wyjeździe 1:2 ze Zrywem Wygoda.
Mecz rozpoczął się fatalnie dla kutnian, który stracili gola już w czterdziestej sekundzie. Później przejęli jednak inicjatywę i w 35. minucie do wyrównania z rzutu karnego doprowadził Jakub Szlaski. Do przerwy było 1:1.
Po zmianie stron KS ruszył do ataków, ale gola zdobyli gospodarze i w 58. minucie Zryw znów objął prowadzenie. Kutnianie próbowali doprowadzić choćby do remisu, jednak nie byli w stanie znaleźć drogi do bramki rywali i ostatecznie, niespodziewanie przegrali 1:2. Dodatkowo, kutnianie kończyli mecz w dziesiątkę, po tym jak dwoma żółtymi kartkami ukarany został kapitan Kamil Wielgus.
KS Kutno okazję do rehabilitacji będzie miał już w najbliższy weekend – w niedzielę 24 sierpnia o 15:00 na własnym boisku zagra z Orkanem Buczek.
„Schemat meczu był podobny jak z Rawą – przeciwnik cofnął się, grał w niskiej obronie i czekał na kontry. Niestety już w pierwszej minucie straciliśmy bramkę i od tego momentu ten mecz zupełnie nam się nie ułożył. Trzeba uczciwie powiedzieć, że nie zasłużyliśmy dziś na zwycięstwo, jako drużyna zagraliśmy poniżej naszych możliwości. Popełnialiśmy sporo błędów, było dużo niedokładności i strat, które nie wynikały nawet z wielkiej presji rywala. Ciężko powiedzieć z czego to wynikało, ale takie spotkania niestety się zdarzają. Nie ma co się załamywać. Każda porażka może być dla nas lekcją i traktuję to właśnie w ten sposób. Wiem, że tych chłopaków stać na dużo więcej i zrobię wszystko, żeby w niedzielę, w meczu z Buczkiem, odzyskać harmonię w grze i wygrać przed własną publicznością” – powiedział po meczu Panoramie trener KS Kutno Rafał Serwaciński.
Zryw Wygoda 2:1 KS KUTNO
Marcioch 1′, Wudkiewicz 58′ – Szlaski 35′ karny
Czerwona kartka: Wielgus (90′, za dwie żółte)
KS KUTNO (wyjściowy): Sujecki – Pęgowski, Świątczak, Nikołaj, Malec, Szlaski, Wielgus, Przygoda, Kralkowski, Głuchowski, Kasperkiewicz;
ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU:
