Dziś kończy się panowanie Sandry Kucharskiej, Królowej Róż 2024, która przez ostatni rok reprezentowała Kutno i towarzyszyła mieszkańcom podczas wielu wydarzeń. Z okazji finału swojej wyjątkowej roli podzieliła się z nami kilkoma refleksjami.
– Przed nami trzy wspaniałe, pachnące i kolorowe dni Święta Róży. Piątek, to zarówno początek nowego, jak i koniec mojego panowania. Szczerze mówiąc, nie sądziłam, że ten rok tak szybko minie – mówi Sandra Kucharska w rozmowie z Panoramą.
Jak przyznaje, początek jej przygody był pełen emocji i przygotowań.
– Pamiętam jak dopiero co byłam na castingu, pamiętam ogromną radość po wyborze. Później czekały mnie wielkie przygotowania, zdjęcia, przemówienia i spotkania z mieszkańcami. W tym czasie poznałam wielu wspaniałych ludzi: nauczycieli, rodziców, dzieci i młodzież. Bardzo mocno zintegrowałam się też z całą królewską rodziną. Kutnowski Dom Kultury od pierwszych chwil stał się miejscem, w którym czułam się naprawdę dobrze – podkreśla.

Królowa Róż dziękuje mieszkańcom i wszystkim, którzy wspierali ją w trakcie tego roku.
– Dziękuję za ciepłe przyjęcie i możliwość uczestniczenia w tak wyjątkowym przedsięwzięciu. Uważam, że w pełni spełniłam się w tej roli i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Mam nadzieję, że dałam mieszkańcom choć odrobinę radości i uśmiechu – zaznacza.
Na zakończenie dodaje: – Jestem z Wami do końca, jako część różanej królewskiej rodziny. Wszystkim życzę udanej i owocnej zabawy podczas Święta Róży. Do zobaczenia w piątek wieczorem!
Sandrę Kucharską zobaczymy dziś po 20:00 na pokazie kreacji kwiatowych pt. Ulotność. Wówczas zaprezentowana zostanie także nowa Królowa Róż, Martyna Popławska.







