Osiem bramek, szalone zwroty akcji i mnóstwo emocji… zabrakło tylko zwycięstwa. KS Sand-Bus Kutno na inaugurację rundy wiosennej zremisował 4-4 z Wartą Działoszyn.
Od pierwszej minuty spotkania inicjatywę przejęli kutnianie, którzy mogli szybko udokumentować to bramką. Najlepszą sytuację miał Adrian Kralkowski, który po dośrodkowaniu z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. Swoje szanse mieli też m.in. Maciej Kowalczyk i Łukasz Dynel, jednak piłka nie chciała zatrzepotać w siatce Warty. Niestety, niewykorzystane sytuacje zemściły
się …
W 37. minucie niespodziewanie na prowadzenie wyszli przyjezdni z Działoszyna. Na strzał z dystansu zdecydował się Arkadiusz Porochnicki, nie najlepiej zachował się Konrad Reszka, który wypuścił piłkę z rąk i ta wpadła do bramki KS-u. Do przerwy 0-1 dla Warty.
Po zmianie stron podopieczni Dominika Tomczaka ruszyli do odrabiania strat i potrzebowali zaledwie ośmiu minut, aby zdobyć dwa gole. Najpierw w 50. minucie do remisu doprowadził Michał Cichacki, a sto osiemdziesiąt sekund później gola w debiucie zdobył Łukasz Dynel i było już 2-1 dla KS-u.
Radość z prowadzenia nie trwała jednak długo. W 56. minucie Brazylijczyk Jardel przelobował wychodzącego z bramki Konrada Reszkę i znów był remis. To nie był jednak koniec koszmaru kutnowskiego bramkarza tego dnia – w 69. Jardel dośrodkował z rzutu rożnego i… zdobył niecodziennej urody bramkę na 3-2 dla Warty. Goście poszli za ciosem i w 76. minucie swojego drugiego, a czwartego dla przyjezdnych gola zdobył Arkadiusz Porochnicki.
Gdy wydawało się, że to już koniec emocji, KS wrzucił piąty bieg. Duży w tym udział miał wprowadzony wcześniej na boisko, powracający do Kutna Gracjan Sobczak. W 84. minucie „Gacek” dośrodkował w pole karne, a tam pięknym strzałem z powietrza popisał się Kamil Bartos i było już „tylko” 4-3.
Minutę przed końcem regulaminowego czasu gry Bartos próbował zagrać w pole karne, ale piłkę ręką zablokował obrońca Warty i sędzia wskazał na wapno. Do futbolówki podszedł Adrian Kralkowski, ale jego uderzenie obronił golkiper. Chwilę później… sędzia po faulu na Sobczaku, po raz kolejny podyktował rzut karny. Tym razem jedenastkę pewnie wykonał sam poszkodowany i doprowadził do remisu.
W doliczonym czasie gry KS za wszelką cenę chciał przechylić szalę na swoją stronę, ale niestety więcej goli już nie padło i mecz zakończył się remisem 4-4.
KS Kutno 4-4 Warta Działoszyn
0-1 37. Arkadiusz Porochnicki
1-1 50. Michał Cichacki
2-1 53. Łukasz Dynel
2-2 57. Jardel Cruz
2-3 70. Jardel Cruz
2-4 76. Arkadiusz Porochnicki
3-4 84. Kamil Bartos
4-4 90. Gracjan Sobczak (karny)
KS Sand-Bus Kutno: Reszka – Padzik, Gawlik, Kowalczyk, Kaczor – Periżhok (60. Dąbrowski), Cichacki, Brochocki (Sobczak), Wielgus (64. Bartos), Dynel, Kralkowski