Do skandalu doszło dziś na sesji Rady Gminy Strzelce. Opozycyjni wobec wójta Tomasza Grabowskiego radni nie przyszli na obrady! „Dzieciniada, dziadostwo, chamstwo” – komentowali obecni na posiedzeniu rajcy.
Wśród najważniejszych punktów dzisiejszej sesji były udzielenie wotum zaufania i absolutorium wójtowi Tomaszowi Grabowskiemu. Nie zebrano jednak kworum do głosowania, bowiem opozycyjni wobec wójta radni nie pojawili się na sali. Zarządzono nawet przerwę, ale przewodnicząca Rady Gminy Teresa Sobczyk oznajmiła, że jej koledzy z koła radnych mają wyłączone telefony lub nie odbierają.
„To się się dziś wydarzyło to jest szczytem… nie chcę mówić brzydko. Mówiliście, że nie ma podziałów, ale widzicie jak jest. Myślę, że społeczeństwo Wam za to podziękuje – komentował jeden z obecnych na sali radnych. Padły jeszcze mocniejsze słowa, wśród których znalazły się m.in. „dziecinada, dziadostwo i chamstwo”.
Radni zrobili na złość wójtowi żeby nie pojechał na wakacje?
Do zamieszania odniósł się sam zainteresowany, wójt Tomasz Grabowski.
„Na początku roku przewodnicząca podpisała mi pięć dni urlopu. Zaplanowałem wyjazd pół roku temu, mam wykupiony urlop od najbliższej soboty. Myślę, że nie pojawienie się radnych dziś na sesji jest zrobieniem mi na złość, bo obrady będą musiały odbyć się w drugim terminie (do 30 czerwca – przyp. red.)” – komentował T. Grabowski.