Wojewódzka Stacja Ratownictwa Medycznego w Łodzi, która obsługuje m.in. karetki w Kutnie, ma nowego dyrektora. Poprzedni został zwolniony ze względu na „szereg uwag i wątpliwości, co do podejmowanych przez niego działań”. Sam zainteresowany nie zgadza się z zarzutami i zapowiada walkę w sądzie.
W związku z licznymi pytaniami dotyczącymi rozwiązania stosunku pracy z dyrektorem Bogusławem Tyką władze województwa poinformowały, że zgodnie z decyzją zarządu umowa o stosunku pracy jest rozwiązana z dniem 10 lipca 2019 roku. Pan dyrektor od tego dnia jest także zwolniony z obowiązku świadczenia pracy.
Jak mówi Magdalena Kamińska, rzecznik Marszałka Województwa Łódzkiego, powodami rozwiązania umowy są pogorszenie sytuacji finansowej stacji i utrata zaufania do dyrektora. Zarząd miał szereg uwag i wątpliwości co do podejmowanych działań, a także do ich prawidłowości i zgodności z obowiązującym prawem.
Były dyrektor nie zgadza się z zarzutami
„W ostatnim czasie zarząd zaobserwował powtarzające się problemy z obsadzeniem karetek jeżdżących w stacji, co mogło mieć bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo mieszkańców łódzkiego. Kontrole wykazały także nieprzestrzeganie norm pracy pracowników i nieprawidłowości w odprowadzaniu składek ZUS. Stacja, jak ujawniono po kontroli, musi wpłacić do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych 3,7 mln złotych, a nie 2 mln zł jak informował media dyrektor Tyka. O wynikach kontroli ZUS, mimo obowiązku dyrektor Tyka nie poinformował Zarządu Województwa Łódzkiego. Dyrektor Bogusław Tyka nie wywiązał się także z ustaleń mówiących o stworzeniu dwóch nowych miejsc stacjonowania w Łodzi (Retkinia i okolice ul Spornej) co miało skrócić czas dojazdu karetek na miejsce wezwania, a tym samym zwiększyć bezpieczeństwo pacjentów stacji” – mówi Magdalena Kamińska, rzecznik Marszałka Wójewództwa Łódzkiego.
Jednocześnie zarząd powierzył obowiązki dyrektora Panu Witoldowi Olszewskiemu zatrudnionemu w Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi na stanowisku dyrektora ds. administracyjnych.
Bogusław Tyka, cytowany przez Radio Łódź, nie zgadza się z zarzutami i zapowiada, że decyzję o odwołaniu ze stanowiska będzie skarżył w sądzie.
WSRM uspokaja pacjentów
„Pragniemy gorąco podziękować dotychczasowemu dyrektorowi za osiemnastoletnią pracę oraz wkład wniesiony w rozwój naszej firmy” – komentują przedstawiciele Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego. „Zapewniamy, że zmiany kadrowe w Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi nie wpłyną na jakość udzielanych świadczeń zdrowotnych. Jesteśmy głęboko przekonani, że pacjenci w żaden sposób nie odczują zmian kadrowych jakie dokonały się w ostatnich dniach.”
źródło: lodzkie.pl, WSRM Łódź