Michał Janakowski z Kutna uległ bardzo groźnemu wypadkowi samochodowemu i obecnie jest w śpiączce. W internecie ruszyła zbiórka pieniędzy potrzebna na ratowanie życia i kosztowną rehabilitację.
W sierpniu informowaliśmy o zbiórce krwi dla harcerza z Kutna, który uległ wypadkowi. Mowa o Michale Janakowskim, który nieprzytomny został wówczas przetransportowany do szpitala. Teraz jest w śpiączce i jego bliscy zwracają się o pomoc do wszystkich ludzi dobrej woli.
Poniżej opis zbiórki pieniędzy, która prowadzona jest na portalu zrzutka.pl:
Michał Janakowski z Kutna, student Instytutu Grafiki Artystycznej na ASP w Łodzi, ukochany chłopak i syn, wspaniały przyjaciel, zdolny artysta i jedna z tych niesamowicie dobrych dusz, stawiających czyjeś dobro nad swoim, uległ poważnemu wypadkowi. Teraz potrzebna jest mu dobra karma zwrotna, żeby mógł się obudzić ze śpiączki.
Wypadek miał miejsce na autostradzie A1 w stronę Katowic 13 sierpnia 2020 r. Michał kierował samochodem, którym jechał ze swoją dziewczyną Olą. Nagle zgasł im silnik. Nie zdążyli zjechać na pas awaryjny i wjechał w nich duży bus dostawczy. Michał całą siłę uderzenia przyjął niestety na głowę, miał połamaną szczękę, kości skroniowe oraz potylicę, kości podstawy czaszki, a w mózgu trzy krwiaki i obrzęk. Na miejscu zdarzenia reanimowano go, następnie nieprzytomnego przetransportowano śmigłowcem do Szpitala im. Kopernika w Łodzi. Lekarze nie dawali mu szans.
Na szczęście Michał ma ogromną wolę walki i sam pokazuje już, że lekarze się mylili. Pomimo bardzo złych rokowań dzielnie podjął samodzielny oddech i stara się jak może do nas wrócić! Każdego dnia widać postępy, a także próby nawiązania kontaktu. Niestety rehabilitacja jest bardzo kosztowna. Michał został zakwalifikowany do Centrum Neurorehabilitacji im. prof. Jana Talara. Jednak pobyt w tym ośrodku kosztuje 8500 zł za dwa tygodnie, a potrzebne będzie kilka miesięcy długotrwałej neurorehabilitacji urazu mózgu. Michał potrzebuje Waszej pomocy, żeby się wybudzić i wrócić do jak najlepszej formy!
Bardzo, bardzo prosimy o wsparcie, udostępnianie i nagłaśnianie sprawy! Każdy gest się liczy i jest Michałowi ogromnie potrzebny.