Wiadomo już, dlaczego przy wiadukcie na Józefowie zamontowana została sygnalizacja świetlna. Mamy komentarz UM Kutno w tej sprawie.
Wczoraj pisaliśmy o sporych utrudnieniach w okolicach wiaduktu na Józefowie, po tym gdy zamontowana została sygnalizacja świetlna. Kierowcy informowali nas o tym, że w godzinach porannych korek ciągnie się aż… do skrzyżowania Warszawskiego Przedmieścia z ul. Troczewskiego.
„Kto ustawiał światła pod wiaduktem na Józefowie? W zeszłym tygodniu ich nie było i wracałem do domu 15 minut, a teraz sam dojazd po godz. 15 od McDonalds do wiaduktu zajmuje 30 minut!” – denerwuje się Adam.
Podobnych komentarzy od wczoraj nie brakuje. „Tam jest tragedia”, „Ten kto synchronizował w stronę miasta niech się puknie”, „Tyle lat radził sobie człowiek bez świateł w tym miejscu, a teraz jakiś mądry je ustawił i jest dramat” – to tylko nieliczne z nich.
Z zapytaniem w sprawie pojawienia się sygnalizacji udaliśmy się do Urzędu Miasta Kutno. Jak podaje biuro prasowe kutnowskiego magistratu, tymczasowa sygnalizacja została ustawiona w reakcji na zgłoszone prośby kierowców poruszających się w tej części miasta.
„Ruch na tym odcinku będzie obserwowany a sygnalizacja dostosowywana do jego potrzeb. Jeżeli to rozwiązanie nie będzie pomocne, nie usprawni ruchu to z niego zrezygnujemy” – dodaje biuro prasowe UM Kutno.