Mimo próśb premiera RP Mateusza Morawieckiego osoby demonstrujące przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego nie zdecydowały się na protesty online i w poniedziałek zorganizowano kolejne protesty, a także w Kutnie. Kilka dni temu głos w sprawie „dogaszania” manifestacji zabrał poseł Tomasz Rzymkowski.
Organizatorzy Strajku Kobiet zignorowali słowa premiera i zapowiedzieli, że co tydzień będą „płonęły poniedziałki protestu”. I faktycznie – wczoraj w wielu polskich miastach, także w Kutnie, odbyły się kolejne manifestacje. O tym, jak wyglądał protest w naszym mieście pisaliśmy tutaj:
W początkowej fazie kutnowskich protestów manifestanci często odwiedzali biuro posła Tomasza Rzymkowskiego i zaklejali je plakatami, a także pod budynkiem palono znicze. Kutnowski poseł wielokrotnie krytykował „Strajk Kobiet”, a ostatnio wypowiedział się w TVP Info.
– Jeśli mowa tutaj o jakimś ogniu, to chyba te panie chcą bardzo radykalnych form protestów. Nie wiem, czy na wzór francuski chcą podpalać samochody, czy na wzór amerykański podpalać wysypiska śmieci. Nie wiem, o co im chodzi. To szukanie powodu na siłę, aby wyjść i protestować, bo temat aborcji trochę chyba się wypalił. Pani Lempart i jej koleżanki ostatnio traktują ten temat jako temat piątej kategorii. Najważniejsze dla nich jest obalenie rządu PiS–u. Nie ma porównania skali protestów w tym tygodniu i poprzednim. To się powolutku, używając języka tych pań, dogasza. Potrzebne jest paliwo, żeby to ognisko nie dogasło już zupełnie. Trzeba dolać trochę benzyny. Oby paniom się benzyna z wodą nie pomyliła, bo wtedy z tego ogniska nic nie będzie – powiedział w TVP Info poseł PiS Tomasz Rzymkowski.
źródło: własne / portal tvp.info