Wszystkie służby ratunkowe zostały zadysponowane do jednej z podkutnowskich miejscowości. Pomocy potrzebowało dziecko, ale mimo godzinnej reanimacji zmarło.
Przed godziną 10 skoncentrowana dyspozytornia medyczna w Łodzi otrzymała zgłoszenie o zagrożeniu życia dziecka w miejscowości Sójki (gm. Strzelce). Na miejsce udali się strażacy, a także zespół ratownictwa medycznego. Sytuacja była na tyle poważna, że lądował również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
AKTUALIZACJA:
– O godzinie 9:34 przyjęliśmy wezwanie do 10-letniego dziecka. Po przybyciu na miejsce zdarzenia zespół ratownictwa medycznego rozpoznał nagłe zatrzymanie krążenia. Natychmiast podjęto resuscytację krążeniowo-oddechową – mówi Adam Stępka, rzecznik prasowy WSRM w Łodzi.
Jak dodaje Stępka, z myślą o transporcie do ośrodka specjalistycznego na miejsce wezwano śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego. – Niestety ponad godzinna akcja reanimacyjna nie przywróciła czynności życiowych. W związku z tym obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon dziecka – dodaje rzecznik WSRM w Łodzi.