(ZDJĘCIA) Sceny jak z filmów sensacyjnych! Porzucił samochód w centrum Kutna i uciekał na pieszo

W miejscowości Żurawieniec doszło do kolizji drogowej, po której sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia. W centrum miasta porzucił samochód i uciekał dalej pieszo. Został zatrzymany przez policjantów po krótkim pościgu. 34-latek zbiegł, bo był pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał prawie 0,8 promila alkoholu w organizmie.

3 grudnia 2020 roku około godz. 18.20 w miejscowości Żurawieniec, na terenie gminy Kutno, kierujący toyotą spowodował kolizję z samochodem volvo. Chcąc uniknąć odpowiedzialności uciekł z miejsca zdarzenia. Poszkodowany kierowca volvo ruszył w pościg za sprawcą kolizji.

- R E K L A M A -

Mężczyzna na bieżąco informował oficera dyżurnego kutnowskiej policji  o kierunku ucieczki toyoty. Dyżurny natychmiast przekazał komunikat drogą radiową do innych patroli będących w służbie. W tym samym czasie sprawca kolizji wjechał do miasta i łamiąc przepisy drogowe dojechał do centrum gdzie porzucił pojazd i zaczął uciekać pieszo.

Dzięki profesjonalnym działaniom funkcjonariuszy z Referatu Patrolowo-Interwencyjnego, w wyniku penetracji terenu, został odnaleziony. Mężczyzna, który spowodował kolizję na widok policjantów zaczął po raz kolejny uciekać. Po krótkim pościgu został zatrzymany przez mundurowych.

- R E K L A M A -

Okazało się, że 34 letni mieszkaniec Warszawy był pod wpływem alkoholu. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał w organizmie prawie 0,8 promila alkoholu. Został osadzony w policyjnym areszcie.

4 grudnia usłyszał zarzut za jazdę w stanie nietrzeźwości. 34 -latek stracił prawo jazdy, a za popełniony czyn odpowie przed sądem. Nie uniknie również odpowiedzialności za wykroczenia w ruchu drogowym. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności.

- R E K L A M A -

Policjanci apelują ws. jazdy pod wpływem alkoholu

Jazda pod wpływem alkoholu to brak wyobraźni i odpowiedzialności za swoje postępowanie. Nawet niewielka dawka osłabia koncentrację i opóźnia refleks. Codziennie policjanci zatrzymują kierowców, którzy zdecydowali się na jazdę po kilku „głębszych”.

Tacy ludzie często nie zdają sobie sprawy, że w takim stanie stanowią zagrożenie na drodze nie tylko dla samych siebie, ale przede wszystkim dla innych uczestników ruchu. Pamiętajmy również, że skuteczność stróży prawa w znacznej mierze zależy od postaw obywateli.  Bezpieczeństwo publiczne to nasza wspólna sprawa i wspólna troska.

Nie bójmy się zareagować. Wystarczy zadzwonić na nr 112. To pozwala nie tylko na zminimalizowanie szkód, ale także zapewnienie, że sprawca poniesie odpowiednie konsekwencje.




- R E K L A M A -

Polecamy:

Nie przegap: