Spotkanie rozpoczęło się fantastycznie dla kutnian. Już w 4. minucie na listę strzelców wpisał się Adrian Kralkowski. „Kralu” popisał się celną główką po dośrodkowaniu i pokonał golkipera Huragana.
Radość gospodarzy trwała nieco ponad dwadzieścia minut. W 26. minucie jeden z defensorów KS-u popełnił faul we własnym polu karnym, a sędzia bez wahania wskazał na wapno. Do piłki podszedł Przysowa, mimo iż jego intencja wyczuł Patryk Wolański, to strzelec z Morąga doprowadził do remisu.
Do końca pierwszej połowy gra była dość wyrównana, choć wydać mogło się, że optyczną przewagę mają przyjezdni. Więcej goli jednak nie padło i do przerwy na tablicy świetlnej widniał wynik 1-1.
Druga połowa to prawdziwy mecz walki. W doliczonym czasie gry kutnianie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, a gola na wagę trzech punktów zdobył Łukasz Dynel.
KS Kutno 2-1 Huragan Morąg
1-0 4. Kralkowski
1-1 26. Przysowa
2-1 90. Dynel