Pochodzący z Kutna Bartek Paszczyk, znany jako „The Destroyer”, odniósł ważne zwycięstwo podczas gali Muay Thai Grand Prix Fight Night, która odbyła się 19 października w londyńskim Crystal Palace National Sports Center. W emocjonującym pojedynku zmierzył się z doświadczonym kambodżańskim zawodnikiem, Promem Samnangiem, który może poszczycić się imponującym statystykami, do tej pory jego 43 walki zakończyły się nokautami.
Już od pierwszej rundy Paszczyk pokazał swoją dominację, dwukrotnie doprowadzając do liczenia rywala. Choć Kambodżanin zasłynął swoją odpornością na ciosy, to Polak zachował pełną kontrolę przez cały pojedynek. Ostatecznie Paszczyk zwyciężył jednogłośną decyzją sędziów, zapisując się na kartach historii tej prestiżowej gali.
– Emocje po walce już opadły, ale to był prawdziwy bój – powiedział Paszczyk po walce. – Wygrywam jednogłośną decyzją sędziów z doświadczonym zawodnikiem, Prom Samnangiem. Niewiele brakowało do nokautu, ale jego rekord mówi sam za siebie: ciężko jest go znokautować. To była mega walka i świetne doświadczenie.
Bartek Paszczyk nie zapomniał także podziękować swojemu zespołowi oraz sponsorom, podkreślając ich nieocenione wsparcie zarówno w Polsce, jak i na Wyspach. Na koniec dodał tajemniczo: – „Niedługo będą się działy duże rzeczy, więc obserwujcie, dopingujcie!”
Kutno ma powody do dumy – Bartek Paszczyk znowu udowodnił, że jest jednym z najlepszych zawodników Muay Thai na Wyspach Brytyjskich!
Fot. FB