W sobotni wieczór na Placu Piłsudskiego w Kutnie, choć pogoda była kapryśna, to można było poczuć prawdziwy włoski klimat. Wszystko za sprawą Thomassa Grotto, który oczarował kutnowską publiczność.
Thomass Grotto pochodzi z Bolzano, magicznego miejsca we Włoszech, gdzie każdy zakątek życia jest przesiąknięty kulturą i muzyką. Dziś mieszka w Kołobrzegu i koncertuje w Polsce, solo, a także wraz ze swoją żoną Angeliką.
Tak właśnie było także w Kutnie. Plac Piłsudskiego wypełnił się dźwiękami największych włoskich przebojów, które Thomass Grotto wykonywał z pasją i charakterystycznym południowym temperamentem. Publiczność mogła usłyszeć znane i lubiane melodie, które od lat kojarzą się z gorącą Italią, a także poczuć wyjątkową atmosferę, jaką wokalista potrafi stworzyć na scenie.
Koncert stał się muzyczną podróżą do Włoch, pełną radości, energii i uśmiechu. Nic dziwnego, że wieczór zakończył się gromkimi brawami!

















