Co z basenem miejskim i dlaczego najpierw wpuszczono do niego wodę, a później opróżniono – radny Robert Stępniewski interweniuje w sprawie obiektu przy ulicy Narutowicza.
– W imieniu własnym i mieszkańców chciałbym zapytać o basen miejski przy ul. Narutowicza. Mieszkańcy pytają, co się stało, że najpierw woa została wlana do basenu, a teraz z tego basenu wylana? – pyta Robert Stępniewski w interpelacji skierowanej do prezydenta Kutna.
Jak mówi radny, wchodząc na stronę MOSiR Kutno mamy informację z dnia 26 czerwca, że „ze względu na panującą sytuację epidemiologiczną uprzejmie informujemy, że basen miejski przy ul. Narutowicza pozostaje nieczynny. O otwarciu poinformujemy w osobnym komunikacie”.
– W takim razie, w jakim celu basen został napełniony wodą, a później opróżniony? Jakie są koszty napełnienia basenu wodą i kto te koszty pokrywa? Czy basen będzie czynny czy zamknięty? – zadaje pytania władzom Kutna radny Stępniewski.