Spotkanie zostało rozstrzygnięte już w pierwszej połowie, a katem kutnian okazał się Szymon Sołtysiński. Były zawodnik wycofanego z II ligi GKS-u Bełchatów na listę strzelców wpisał się na listę strzelców w 35. i 44. minucie.
Po zmianie stron Pelikan cofnął się na własną połowę i dał pograć przyjezdnym z Kutna, jednak drużyna Dominika Tomczaka i Pawła Klekowickiego nie była w stanie zdobyć choćby kontaktowej bramki. Ostatecznie KS przegrał 0-2 i ma już tylko osiem punktów przewagi nad strefą spadkową.
– Po takim meczu ciężko cokolwiek dobrego powiedzieć. Zaliczyliśmy falstart, pierwsza połowa to kompletne dno w naszym wykonaniu. Nie realizowaliśmy nic z tego, co sobie założyliśmy. Mówiąc krótko, to była tragiczna połowa w naszym wykonaniu – powiedział Panoramie Paweł Klekowicki, II trener KS-u Kutno. – Druga połowa była diametralnie inna, Pelikan czekał na kontry, a my graliśmy w piłkę. Niestety nie wykorzystaliśmy przynajmniej dwóch sytuacji i nie udało nam się zmienić losów spotkania.
W najbliższy weekend KS Kutno na własnym boisku zmierzy się z ŁKS-em II Łódź, w szeregach którego gra między innymi doskonale znany kutnowskim kibicom Łukasz Dynel. Będzie to arcyważne spotkanie, bowiem łodzianie mają dwa punkty mniej od KS-u.
Pelikan Łowicz 2-0 KS Kutno
1-0 35. Szymon Sołtysiński
2-0 44. Szymon Sołtysiński
Pelikan Łowicz: Orzeł – Stawikowski, Pomianowski, Sołtysiński, Łojszczyk (63. Kolus) – Woliński, Olpiński (73. Tomaszewski), Falkowski (80. Ziółkowski), Tabor (80. Mycka), Czajkowski, Pawlicki;
KS Kutno: Wolański – Kraśniewski, Głowiński, Kacela, Białas (76. Cudowski), Bujalski, Wielgus (76. Skawiński), Szczytniewski (70. Patora), Kralkowski, Telestak, Kasperkiewicz;
(Źródło: własne / lodzkifutbol.pl)