„Szach, mat dostawcy! Na razie ławki, a być może na wiosnę nowa zieleń. I już żaden hurtownik nie będzie nam fontanny psuć” – w żartobliwy sposób o nowym rozwiązaniu poinformował kutnowski magistrat w mediach społecznościowych.
Przypomnijmy, na początku stycznia auto uszkodziło kilka płyt fontanny. Wcześniej też doszło do takiej sytuacji.
– W najbliższym czasie musimy podjąć działania, aby zabezpieczyć fontannę i nie dopuścić do podobnych incydentów. Na gorąco pomyśleliśmy, aby wystawić jeszcze kilka dodatkowych donic z zielenią, które odgrodzą fontannę od pozostałej infrastruktury, dzięki czemu kierowcy nie będą mogli już dostać się na płytę fontanny – mówiłwóczas Kamil Klimaszewski z biura prasowego Urzędu Miasta Kutno.
Jak mówi Klimaszewski, magistrat ma nadzieję, że naprawy fontanny nie będą tak wysokie jak ostatnio. – Przypomnę, że ostatnia naprawa kosztowała ponad 40 tysięcy złotych. Teraz czekamy na oszacowanie strat. Nasi urzędnicy wiedzą już o sprawie i będą pracować, aby jak najszybciej naprawić fontannę – mówi K. Klimaszewski.










































