– Dziś wystąpiliśmy z gorąca prośbą do władz miasta o zwrócenie uwagi na sytuację mieszkańców kamienic przy Mickiewicza 102, 104 i 106. Zwróciliśmy się o to, aby podjęte zostały wszelkie możliwe, być może doraźne działania, mające na celu rozwiązanie problemu lokatorów – mówił podczas czwartkowej konferencji prasowej Artur Gierula, powiatowy radny.
Gierula powiedział, że nie narzuca konkretnych rozwiązań, tylko sugeruje, że jest tu problem i należy go rozwiązać. Wymieniał między innymi zły stan techniczny budynku, problemy z sanitariatami czy kanalizacją.
Martyna Stasiak, która jest asystentką posłanki Agnieszki Hanajczyk, powiedziała że niedawno odwiedziła mieszkańców i zobaczyła, w jakich warunkach żyją.
– Rozmowy w temacie poprawy sytuacji powinny zostać podjęte, bo mamy XXI wiek i ci ludzie powinni żyć w godnych warunkach. Te standardy powinny wyglądać inaczej. Jako młoda osoba nie rozumiem, dlaczego się tym nie zajęto – mówiła M. Stasiak.
Głos w sprawie zabrał także Przemysław Tobolczyk, który nie potrafił znaleźć słów, aby opisać sytuację przy Mickiewicza. Mówił także o długim czekaniu na przydział mieszkań socjalnych.
– Oczywiście żyjemy w XXI wieku, to jest jakieś chyba nowe stulecie. Dziwnie sobie wyobrazić funkcjonowanie ludzi w tym środowisku. Tutaj naprawdę nie ma minimum socjalnego. Ciężko dobrać jakiekolwiek słowa – mówił Tobolczyk.