W pierwszej połowie nie padła żadna bramka, ale optyczną przewagę mieli przyjezdni z Aleksandrowa Łódzkiego. Sokół stworzył sobie kilka niezłych sytuacji do objęcia prowadzenia, jednak dobrze w bramce KS-u spisywał się Patryk Wolański. Kutnianie z kolei mieli problem ze sforsowaniem muru obronnego gości i nie byli w stanie praktycznie ani razu zagrozić bramce strzeżonej przez Bartosza Kanieckiego.
Po zmianie stron mecz o wiele lepiej potoczył się dla podopiecznych Dominika Tomczaka. W 52. minucie gola na 1-0 zdobył wprowadzony wcześniej Adrian Marcioch, który wykorzystał rzut karny po faulu na Marcinie Kaceli.
W kolejnych minutach KS miał inicjatywę i częściej atakował, jednak z każdą akcją impet gospodarzy malał. Później role się odwróciły i to przyjezdni z większą intensywnością atakowali – w poprzeczkę trafił między innymi Kacper Dziuba.
W końcówce nie można było narzekać na brak emocji. W 87. minucie KS przeprowadził groźną kontrę – Dynel podał w pole karne do Adriana Marciocha, a ten został powalony w szesnastce i sędzia wskazał na wapno. Kutnowski napastnik ponownie podszedł do piłki ustawionej na jedenastym metrze i… jego uderzenie obronił Kaniecki. Przyjezdni szybko wyprowadzili akcję i świetną sytuację miał Oskar Pióro, ale z bliska przeniósł piłkę nad kutnowską bramką!
Ostatecznie, mimo dużego naporu Sokoła, więcej goli nie padło i KS wygrał 1-0, dzięki czemu awansował na pozycję lidera grupy spadkowej.
KS Kutno – Sokół Aleksandrów Łódzki
1-0 52. Adrian Marcioch (rzut karny)

















































