Czy monitoring miejski w Kutnie nie do końca spełnia swoją rolę i doprowadza do „złudnego poczucia bezpieczeństwa mieszkańców”? Przewodniczący Rady Miasta wystosował interpelację do prezydenta Burzyńskiego w sprawie przeprowadzenia kapitalnego przeglądu kamer.
– Powołując się na liczne sygnały mieszkańców jak i osobiście przeprowadzoną analizę sprawności jakości kamer w systemie monitoringu miejskiego wnioskuję o bezzwłoczne przeprowadzenie naprawy, konserwacji, dostosowania rozdzielczości, wymiany kamer nieczynnych tzw. ślepych, usunięcia przeszkód w polu zasięgu kamer bądź rozważenie zmiany ich lokalizacji, tak aby służby monitorujące mogły podejmować skuteczne działania – wylicza Mariusz Sikora, przewodniczący Rady Miasta Kutno, który skierował interpelację do do prezydenta Zbigniewa Burzyńskiego
Zdaniem Sikory „po licznych zgłaszanych incydentach, okazuje się, iż wiele kamer nie spełnia swojej roli, co uniemożliwia dochodzenie do wykrycia sprawcy kradzieży, wandalizmów, bójek i tym podobnych”.
– Sytuacja taka doprowadza do złudnego poczucia bezpieczeństwa mieszkańców Kutna. Z uwagi na dość dużą skalę niepoprawnie działających i zainstalowanych kamer, proszę o podjęcie skutecznych działań polegających na naprawie, wymianie lub zmianie miejsca instalacji tychże urządzeń, oczywiście przy udziale pracowników Straży Miejskiej w Kutnie, którzy bezpośrednio zajmują się obsługą monitoringu miejskiego – uważa przewodniczący Rady Miasta.
W tej chwili miejski monitoring składa się z ponad 30 kamer. O tym, jakie zapadną decyzje w sprawie przyszłości „Wielkiego Brata” w Kutnie będziemy informować wkrótce.
