Drożyna i Polski Ład były głównymi tematami, jakie podczas dzisiejszej konferencji w Kutnie poruszył Dariusz Joński, poseł Koalicji Obywatelskiej. Polityk spotkał się z dziennikarzami na Placu Piłsudskiego.
– Organizuję tę konferencję prasową na prośbę mieszkańców. Dużo osób mówi o nieprawdopodobnej drożyźnie. Nie mamy, co prawda piątki Kaczyńskiego, ale mamy szóstkę Kaczyńskiego. Mamy paliwo za 6 zł i 6% inflacji, która jak to niektórzy ekonomiści mówią za chwilę może być nawet dwucyfrowa. A to oznacza, że dla wielu ludzi jest to ogromny dramat – mówił poseł Dariusz Joński, poseł Koalicji Obywatelskiej.
– Sam prąd wzrasta o 90%, podwyżka gazu jest już trzeci raz w tym roku, a to powoduje wzrost wszystkiego, nie tylko żywności, ale także nawozów, materiałów budowlanych. Rząd zamiast rozważać różne możliwości ulżenia w tych chwilach mieszkańcom jak chociaż w Czechach czy we Francji, w ogóle nie widzi żadnej możliwości pomocy. W tej chwili w każdym rachunku energetycznym płacimy 23% VAT-u i 5% akcyzy, a to jest 28% rachunku za prąd. My proponujemy, żeby VAT zmniejszyć do 5% i akcyzę zostawić na tym poziomie, jednocześnie rachunek zostałby obniżony o jakieś 20%, mówię to też w kontekście zbliżającej się zimy, gdzie część ludzi ogrzewa domy na prąd, i są powody by walczyć o te niższe ceny – mówił parlamentarzysta.
Zdaniem Jońskiego „rząd nie ma żadnych propozycji, a zamiast tego proponuje Polski ład, który w skrócie oznacza od 1 stycznia wyższe podatki dla przedsiębiorców nawet o kilkanaście procent”.
– To jest chyba najgorszy moment, żeby wprowadzać jakiekolwiek podwyżki dla przedsiębiorców. Przedsiębiorcy, którzy przeżyli cztery fale pandemii i trwają cały czas, robią to tylko i wyłącznie dlatego, że często swoje oszczędności zainwestowali w ratowanie firm, które budowali przez ostatnie lata. Zamiast im pomóc, a być może nawet obniżyć podatki, to od 1 stycznia po pierwsze będą musieli zatrudnić radców prawnych i księgowe, które w ogóle rozkminią te 700 stron Polskiego Ładu, a po drugie płacić wyższe podatki – mówi
Według wyliczeń Jońskiego, „Polski Ład uderza w mieszkańców Kutna, tak jak w mieszkańców wszystkich małych gmin, miast i miasteczek”.
– Mieszkańcy Kutna stracą 14 mln złotych. Rząd obiecał, że będą rekompensaty dla miast i miasteczek, ale żadnych rekompensat na razie nie ma. To oznacza, że w budżecie Kutna od 1 stycznia będzie o 14 mln złotych mniej. To są pieniądze, które nie zostaną wydane na inwestycje, które powinny być. Nie będzie remontów dróg, chodników, modernizacji szkół, bo te pieniądze rząd zabiera. Po to wybieramy radnych, prezydenta, żeby to oni podejmowali decyzję co w danym mieście co ma być zrobione, rewitalizowane. Od początku wejścia do Unii Europejskiej mamy najgorsze relacje jakie mieliśmy – tłumaczył poseł.
Tuż przed rozpoczęciem konferencji Jońskiego, w starostwie odbyło się spotkanie działaczy PiS-u z dziennikarzami, na którym poinformowano o wielkim wsparciu powiatu kutnowskiego z Polskiego Ładu (więcej: Wielkie wsparcie dla powiatu kutnowskiego, w grze ponad 117 milionów złotych). Jakie zdanie na ten temat ma parlamentarzysta?
– Być może ktoś drukuje pieniądze i ich przybywa, nie ma innych pomysłów na to by one przybyły, prócz źródeł odbudowy funduszy europejskich. Tam są pieniądze i faktycznie te 770 mld mogłyby pójść na odbudowę gospodarki po pandemii. Tego nie ma i nie da się tego zagłuszyć. Nie wiem o jakich pieniądzach mówi Prawo i Sprawiedliwość, ale wiem, że w budżecie tych pieniędzy brakuje i dlatego wprowadzają tzw. Polski Ład czyli nieład, by te pieniądze wyciągnąć od przedsiębiorców – uważa Joński.