Piłkarze KS Kutno w najbliższą sobotę, 16 sierpnia o godzinie 15:00, wybiegną po raz pierwszy w tym sezonie na murawę przed własną publicznością. Rywalem podopiecznych Rafała Serwacińskiego będzie beniaminek IV ligi Mazovia Rawa Mazowiecka. Dla kibiców dobra wiadomość – wstęp na mecz jest bezpłatny.
Zwycięska i optymistyczna inauguracja
Kutnianie rozpoczęli rozgrywki w wymarzony sposób. W inauguracyjnym spotkaniu wywieźli trzy punkty ze Strykowa, pokonując miejscowych Zjednoczonych 2:0 po trafieniach Adriana Pęgowskiego i Jakuba Szlaskiego. Swoje trzy grosze do zwycięstwa dołożył też bramkarz Nikodem Sujecki, który w kluczowym momencie obronił rzut karny.
— Wygraliśmy na inaugurację w Strykowie i myślę, że to był mecz na naszych zasadach, pod nasze dyktando. To my przeważaliśmy i byliśmy drużyną, która prowadziła grę. Zapraszam wszystkich kibiców na nasz najbliższy mecz, aby sami zobaczyli jak gramy i ocenili, jak to wszystko wygląda — komentuje trener KS Kutno Rafał Serwaciński.
W zupełnie innych nastrojach nowy sezon zaczęła Mazovia. Ekipa z Rawy Mazowieckiej przegrała na własnym stadionie z Ceramiką Opoczno aż 2:5. Ciekawostką jest fakt, że drugim trenerem beniaminka jest dobrze znany w Kutnie Filip Niewiadomski, jeszcze niedawno związany z KS.
— Do każdego rywala podchodzimy z pełnym szacunkiem, więc nasze nastawienie na ten mecz będzie identyczne. Pierwsze zwycięstwo dodało nam pewności siebie i teraz chcemy zaprezentować się jak najlepiej przed własną publicznością — dodaje Jakub Szlaski, który w Strykowie strzelił debiutancką bramkę dla KS-u.
Dobrze zacząć sezon
Choć start w Strykowie dał powody do optymizmu, historia pokazuje, że KS Kutno często miał problem z dobrym wejściem w sezon. Ostatni raz komplet zwycięstw w dwóch pierwszych meczach ligowych kutnianie zanotowali… pięć lat temu, w III-ligowym sezonie 2020/2021. Wówczas wygrali 2:1 z Polonią Warszawa oraz 4:2 z Olimpią Zambrów. Późniejsze lata były już bardziej sinusoidą. W sezonie 2021/2022 zaczęło się od porażki 1:3 z Bronią Radom i wygranej 2:1 z Pelikanem Łowicz. Rok później – zwycięstwo 1:0 z Polonią i przegrana 1:3 z GKS-em Bełchatów. Jeszcze trudniej było w sezonie 2023/2024, kiedy KS zremisował 2:2 ze Startem Brzeziny i uległ 2:4 Borucie Zgierz.
Nieco lepiej wyglądał początek poprzednich rozgrywek. W sezonie 2024/2025 kutnianie wygrali na wyjeździe 2:1 z Polonią Piotrków Trybunalski, zremisowali 2:2 z Ceramiką Opoczno, a następnie odnieśli trzy kolejne zwycięstwa – 4:2 z ŁKS III Łódź, 2:1 z Wartą Działoszyn oraz efektowne 6:1 ze Startem Brzeziny. Niestety, po tej serii przyszło załamanie formy i drużyna do samego końca walczyła o utrzymanie.
Teraz w Kutnie nikt nie chce powtórki z tamtego scenariusza. Sobotni mecz z Mazovią to okazja, by podtrzymać dobrą passę i wysłać jasny sygnał, że w tym sezonie KS zamierza grać o coś więcej niż tylko spokojne utrzymanie.
– Liczę na to, że będziemy regularnie wygrywać i strzelać dużo bramek. Mam nadzieję, że kibice, którzy przyjdą na nasze mecze w tym sezonie, będą zadowoleni i będą mogli pochwalić się, że w Kutnie mają dobrą drużynę,z którą warto się utożsamiać. Nasz cel na ten sezonto miejsca 1-4. Taki plan stawiam przed sobą i zespołem. Wiem jednak, że wielu zawodników mierzy jeszcze wyżej, ja również – mówił przed inauguracją trener Serwaciński.
