Dziś w Kutnie odbyła się niecodzienna konferencja prasowa. Przedstawiciele kutnowskiej Platformy Obywatelskiej sparodiowali przekazywanie czeków przez PiS i sami dziś przygotowali fikcyjny czek dla powiatu kutnowskiego na 150 milionów złotych.
Na ulicy Kościuszki, w pobliżu Starostwa Powiatowego w Kutnie z dziennikarzami spotkali się przedstawiciele kutnowskiej Platformy Obywatelskiej – powiatowi radni Artur Gierula i Jacek Sikora, a także Beata Słomka.
Artur Gierula podczas swojego przemówienia zaprezentował fikcyjny czek dla mieszkańców powiatu kutnowskiego z Krajowego Planu Odbudowy na kwotę 15 milionów złotych. Przewodniczący PO w Kutnie w trakcie dopisał jeszcze jedno zero, dzięki czemu kwota zmieniła się w aż 150 mln złotych. Cała sytuacja, jak wyjaśniał Gierula, to oczywiście happening, który jest związany z działaniami PiS-u, a także wizytą Donalda Tuska w Brukseli ws. odblokowania środków z KPO.
― Proszę państwa, mamy dobre wiadomości. Proszę zobaczyć, mamy czek. Na razie na 15 milionów dla mieszkańców powiatu kutnowskiego z Krajowego Planu Odbudowy. W związku z tym stoimy na tle Starostwa Powiatowego w Kutnie, w związku z tym będziemy chcieli zobaczyć, jak te środki zostaną wykorzystane. Jeżeli mogę dodać, z mojej strony, możemy dopisać tutaj jeszcze jedno zero, nie ma żadnego problemu. Jak Państwo wiecie, zero na końcu robi różnicę. W związku z tym 15 mln, czy 150 mln złotych – żadne różnica. To prawie budżet roczny naszego powiatu. (…) To oczywiście taka inscenizacja, żeby pokazać w jaki sposób fałszywy przekaz może budować poparcie społeczeństwa ― mówił Artur Gierula.
― Jesteśmy po sesji rady powiatu, na której 6 mln złotych zostało zdjęte z deficytu budżetowego. Dlaczego? Ponieważ nie będą wykonywane dwie inwestycje na wiele milionów złotych, ponieważ jest to powiązane z brakiem środków z Krajowego Planu Odbudowy. Te inwestycje dotyczyły termomodernizacji budynków. Proszę Państwa, nie dajcie się oszukiwać. Tych pieniędzy póki co nie ma. Dopiero następny rząd, ten bez PiS-u, da możliwość pozyskania tych środków ― dodawał Gierula.
― Są to czeki bez żadnego pokrycia i wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę. Ostatnimi czasy bardzo dużo kościołów i ośrodków przykościelnych dostało dofinansowania na zasadzie tzw. czeków Morawieckiego. Oczywiście nie ma środków KPO, nie ma niczego i jest to tak zwana kiełbasa wyborcza. Udowadniamy, że pokazać można wszystko, aby zachęcić do głosowania. Natomiast my skupimy się na faktycznej realizacji celów, my jako KO to zagwarantujemy i czekamy na odblokowanie KPO – mówiła Beata Słomka.
― Dziś premier Donald Tusk udał się do Brukseli, aby porozmawiać z samorządem europejskim na temat odblokowania KPO. Po to, żeby nam wszystkim, bez znaczenia czy ktoś głosował na PiS, na PO, Lewicę, na Trzecią Drogą, żyło się lepiej. (…) Te czeki, które były przekazywane przed wyborami były papierkami bez pokrycia. Teraz my podwijamy rękawy i pracujemy, żeby nam, naszym dzieciom i wnukom żyło się lepiej ― mówił z kolei Jacek Sikora.