Mężczyzna spadł z wysokości. Interweniowali strażacy, bo nie było wolnych karetek

Do bardzo groźnego zdarzenia doszło wczoraj w jednej z kutnowskich firm z terenu strefy ekonomicznej. Mężczyzna spadł tam z wysokości i na ratunek ruszyli mu strażacy, bowiem nie było wolnych karetek.

- R E K L A M A -

Wypadek miał miejsce przy ul. Południowej. Około godziny 16:30 dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kutnie otrzymał zgłoszenie, że w jednym z tamtejszych zakładów w wysokości około 1,5 metra spadł mężczyzna.

Jako, że w tej chwili wszystkie karetki Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego były zajęte, na miejsce zadysponowano strażaków, którzy posiadają odpowiednie przeszkolenie medyczne.

- R E K L A M A -

„Było to tak zwane izolowane zdarzenie ratownictwa medycznego. Są to zdarzenia, do których nie ma możliwości natychmiastowego zadysponowania karetki lub gdy przewidywany czas dotarcia karetki jest znacznie dłuższy, niż czas dotarcia straży pożarnej. Mogą to być także zdarzenia, do których doszło w pobliżu siedziby straży lub też zdarzenia, na które natrafili strażacy przejeżdżając akurat w pobliżu” – powiedział portalowi PanoramaKutna.pl mł. bryg. mgr inż. Mariusz Jagodziński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kutnie.

Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i udzielili poszkodowanemu pierwszej pomocy, a następnie przekazali ratownikom z WSRM, którzy przetransportowali poszkodowanego do szpitala.

- R E K L A M A -

Sytuację w rozmowie z portalem PanoramaKutna.pl skomentował Adam Stępka, ratownik medyczny i rzecznik Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.

Wczoraj o godzinie 16:29 dyspozytor medyczny Dyspozytorni Medycznej w Łodzi przyjął wezwanie do wypadku w jednym z zakładów pracy na terenie Kutna. W chwili zdarzenia wszystkie zespoły ratownictwa medycznego na terenie powiatu kutnowskiego były zajęte. Z tego powodu na miejsce zadysponowano jednostkę Państwowej Straży Pożarnej oraz najbliższy wolny zespół ratownictwa medycznego, który stacjonował w Łęczycy. Po dotarciu zespołu 58-letniego mężczyznę w dobrym stanie przewieziono do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Łęczycy” – komentuje rzecznik Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.

Jak dodaje Adam Stępka, trzeba zaznaczyć, że w czasie tego zdarzenia tylko jeden zespół ratownictwa medycznego z terenu powiatu kutnowskiego realizował wezwanie, które po dotarciu na miejsce okazało się stanem zagrożenia zdrowia – udarem mózgu.

„Pozostałe wezwania były to bóle brzucha od 3 dni czy osłabienie. Wczorajsza sytuacja dowodzi tego jak ważne jest abyśmy zastanowili się do czego wzywamy karetkę. Obciążając zespoły ratownictwa medycznego wezwaniami, które powinny być realizowane przez podstawową opiekę zdrowotną, a w weekendy przez nocną i świąteczną pomoc lekarską odbieramy innym szanse na ratunek w sytuacji zagrożenia życia” – komentuje rzecznik WSRM w Łodzi.

- R E K L A M A -

Polecamy:

Nie przegap: