“Możemy chodzić z podniesioną głową”. Piłkarska jesień oczami trenera Tomczaka

Tuż po nowym roku piłkarze KS-u Kutno rozpoczną przygotowania do wiosennego grania. Korzystając z przerwy w rozgrywkach porozmawialiśmy z trenerem Dominik Tomczakiem. Jak z jego perspektywy wyglądała runda jesienna?

• Za Wami ciężka runda jesienna. Jako beniaminek plasujecie się w czubie tabeli i wciąż macie szansę na czołową ósemkę.

- R E K L A M A -

Celem zakładanym przed sezonem było utrzymanie się w III lidze. Początkowo w ogóle nie myśleliśmy o czołowej ósemce i po prostu chcieliśmy po rundzie jesiennej mieć na tyle stabilną pozycję w tabeli, żeby wiosną nie martwić się zbytnio o ligowy byt. Bardzo udany początek sezonu i forma w dalszej części rundy sprawiły, że poczuliśmy iż TOP8 może być realnie w naszym zasięgu. Teraz patrząc na tabelę jest to i blisko i daleko. Mamy pewne powody do radości, ale na pewno jakiś niedosyt na pewno pozostał.

• Tak jak wspomniałeś, początek sezonu był naprawdę świetny w Waszym wykonaniu. Niestety, im było bliżej do końca rundy, tym KS prezentował się słabiej.

- R E K L A M A -

Po pierwszych dziesięciu kolejkach byliśmy rewelacją rozgrywek i plasowaliśmy się tuż za Pogonią Grodzisk Mazowiecki i Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, czyli obecnym liderem i wiceliderem III Ligi. Początek sezonu, gdy mieliśmy szeroką i stabilną kadrę pokazał, że dobraliśmy właściwych ludzi, którzy są w stanie rywalizować z najlepszymi zespołami.

Druga część sezonu to temat na zupełnie osobny wywiad. Moglibyśmy rozmawiać godzinami. W trakcie sezonu nie chcieliśmy mówić o niektórych sprawach i przeciwnościach losu, z jakimi musieliśmy się mierzyć. Myślę, że po nowym roku znów spotkamy się z redaktorem i wówczas wtajemniczymy kibiców w tematy, o których większość nie miała pojęcia.

- R E K L A M A -

• Wiosną zagracie jeszcze trzy mecze z zasadniczej części sezonu, a później podział ligi na dwie grupy. Nadzieja na czołową ósemkę nadal się tli?

Tak jak powiedziałem, jesteśmy tego celu i blisko, i daleko. Te trzy wiosenne mecze będą na pewno bardzo trudne. Gramy na wyjeździe z Legią II Warszawa i Unią Skierniewice, u siebie z kolei podejmiemy Huragan Morąg. Wszystko może się tak naprawdę wydarzyć. Myślę, że już po pierwszym spotkaniu z Legią będzie wszystko wiadomo. Każdy inny wynik niż nasza wygrana, przekreśla nasze szanse na czołową ósemkę. Na pewno tanio skóry nie sprzedamy.

• Jak wiosną wyglądać będzie kadra naszego zespołu? Szykują się spore roszady?

Będziemy przebudowywać kadrę w taki sposób, aby być wiosną gotowym do gry zarówno w jednej, jak i drugiej grupie. Nie należy jednak spodziewać się rewolucji i ogromnych roszad. Z prostego powodu – w drugiej części rundy nasza słabsza dyspozycja nie była spowodowana tym, że zapomnieliśmy grać w piłkę czy mieliśmy kiepskich piłkarzy. Po prostu co chwilę zmagaliśmy się z kontuzjami, chorobami i non stop ktoś wypadał z gry.

• Jak wyglądać będą Wasze przygotowania do drugiej części sezonu?

Przygotowania rozpoczynamy 4 stycznia, a pierwszy sparing gramy 23 stycznia. Będziemy trenować codziennie. Wśród naszych sparingpartnerów są między innymi Pomorzanin Toruń, Elana Toruń, RKS Radomsko, KKS Kalisz, Warta Sieradz czy rezerwy ŁKS–u Łódź. Myślę, że to fajne ekipy, z którymi można porywalizować i sprawdzić swoją formę.

Naszą bolączką, jak co zimę, jest to że w Kutnie ma odpowiednich obiektów i musimy tułać się po Łowiczu, Aleksandrowie Łódzkim czy Łodzi, żeby grać na sztucznej nawierzchni. To nie jest łatwe i proste. Jeśli chodzi o infrastrukturę zimową, to chyba jesteśmy jedynym klubem w lidze, który w swoim mieście nie ma odpowiedniego boiska. Jest to słabe, ale cóż…

• Pozostając przy bolączkach – słabsza forma w drugiej części sezonu nie pozostała bez echa i nie brakowało krytyki ze strony kibiców.

Kibice mają prawo wypowiadać swoje racje i mają prawo nas, czy mnie krytykować. Wielokrotnie już podkreślałem, że nawet gdybym wygrał Ligę Mistrzów z KS–em Kutno, to w naszym mieście pewnie i tak nie byłbym doceniany. Mam tego świadomość, pogodziłem się z tym i nie robi to już na mnie większego, negatywnego wrażenia.

Druga strona medalu jest taka, że kibicom trzeba się trochę spowiedzieć z tego, co
w kuluarach działo się w tej mijającej rundzie. Tak jak wspomniałem, liczę że uda się zrobić to tuż po nowym roku.

Mimo wszystko, zawsze będziemy grali dla kibiców i będziemy chcieli sprawiać im radość naszą grą. Myślę, że wygrane choćby z Polonią Warszawa na inaugurację sezonu czy później zwycięstwo z Pogonią Grodzisk po prawdziwym thrillerze na długo zapadną w pamięć miłośnikom futbolu w Kutnie.

• Na zakończenie – jak krótko można podsumować ostatnie miesiące?

Myślę, że naszemu klubowi należą się brawa, że organizacyjnie udało się dźwignąć III ligę. Dla nas wszystkich była to zupełna nowość, nowe doświadczenia i okoliczności. Mimo wszystko daliśmy radę i mimo niektórych potknięć możemy chodzić z głową podniesioną do góry. To wszystko, co dobre, chciałbym zadedykować mojemu synowi, który jest dla mnie całym światem. Mam nadzieję, że będzie ze mnie dumny. •

- R E K L A M A -

Polecamy:

Nie przegap: