Choć kamienica na Sienkiewicza wygląda jakby za chwilę miała runąć, a tynk co rusz spada na ziemię, to inspektorat budowlany nie widzi zagrożenia dla mieszkańców. Z taką opinią nie zgadza się miejski radny Robert Feliniak, który po raz kolejny interweniuje w tej sprawie.
– Otrzymałem informację od Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, że nie potwierdzono moich obaw dotyczących bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia przechodniów – informuje na swoim profilu na Facebooku Robert Feliniak.
Radny nie składa jednak broni i już zapowiada kolejne kroki.
– Złożyłem kolejne pismo w tej sprawie. Tym razem z wnioskiem o wystosowanie pisma do właścicieli o sprzątnięcie podwórka, zabezpieczenie ustępów oraz zagrodzenie wejścia na podwórko dla osób postronnych – dodaje radny Feliniak.
Ruina przy Sienkiewicza przeszkadza nie tylko radnemu, ale także okolicznym mieszkańcom.
– Dopiero będzie zagrażać jak spadnie komuś cegła na głowę – uważa pani Monika. – Ciągle coś spada, aż strach przejść. Mieszkam obok i widzę, co się dzieje – dodaje z kolei pani Ewa.
Jaki będzie dalszy ciąg sprawy? Czy ktoś wreszcie zajmie się kamienicą przy Sienkiewicza 42? Do tematu powrócimy.