„Panorama Rozmów” to nowy cykl wywiadów, który w każdy poniedziałek zagości na łamach portalu PanoramaKutna.pl. Dziś wyjątkowe spotkanie z Sandrą Kucharską, Królową jubileuszowego 50. Święta Róży, która podzieliła się z nami swoimi wrażeniami i historią.
„Panorama Rozmów” to nowy cotygodniowy cykl wywiadów, który pojawiać się będzie na portalu PanoramaKutna.pl w każdy poniedziałek. Przedstawimy rozmowy z różnorodnymi osobami – od znanych postaci ze świata kultury, sportu czy polityki, przez lokalnych liderów, aż po mieszkańców Kutna, którzy mają swoje unikalne historie do opowiedzenia. Naszym celem jest oddanie głosu ludziom o różnych doświadczeniach i perspektywach, aby pokazać pełne spektrum życia w Kutnie i powiecie kutnowskim. „Panorama Rozmów” to miejsce, gdzie każdy głos ma znaczenie, a każdy tydzień zaczyna się od nowych inspirujących opowieści.
Cykl „Panorama Rozmów” inaugurujemy w wyjątkowy sposób – wywiadem z Sandrą Kucharską, Królową jubileuszowego 50. Święta Róży!
Jakie emocje towarzyszyły Ci, gdy dowiedziałaś się, że zostaniesz tegoroczną Królową Róż?
To było wspaniałe uczucie. Na początku nie dowierzasz, że się udało, że wygrałaś. Jesteś zmieszana, ale w taki miły sposób. Dopiero jak cały stres i emocje zejdą, to dopiero uświadamiasz sobie, że tak – jesteś zwycięzcą. Radość! Udało się! Mamy to! Jesteś szczęśliwa, że możesz brać czynnie udział w reprezentowaniu swojego miasta. Czujesz dumę!
Co skłoniło Cię do wzięcia w castingu?
Do wzięcia udziału w castingu namawiali mnie znajomi. Dość zabawna sytuacja, bo przecież już wcześniej próbowałam w tym swoich sił (w 2019 roku – przyp. red.). To była spontaniczna decyzja, zgłoszenie wysłane w ostatniej chwili. Faktycznie, te 5 lat temu bardzo tego chciałam, bardzo byłam zdeterminowana. Niestety byłam zbyt mało doświadczona i wtedy niepewna siebie, mało przygotowana – odpadłam. Doszłam do 2 etapu, ale poległam na przemowie.
Tym razem było chyba nieco inaczej?
Tak, tym razem było na odwrót… I mimo, że przygotowałam przemowę, zapomniałam całości. Improwizowałam. Emocje łatwo biorą górę. Poszło, dobra. Skoro się udało, to idziemy dalej. Czułam się coraz bardziej swobodnie. Chęć wygranej pobudzała ambicję. Kolejny etap i tylko 3 dziewczyny idą do finału. Kurcze… Tak bardzo chciałam, żeby mnie wyczytali. Jestem! WOW! Udało się. Teraz tylko wygrać i być sobą. Po naradzie usłyszałam werdykt i to była ogromna radość, bo usłyszałam, że jury przekonała właśnie moja osobowość.
Niebawem mieszkańcy poznają Cię jako Królową Róż, a jaka jest prywatnie Sandra?
Ci którzy mnie poznali już wiedzą, że jest we mnie dużo uśmiechu, lubię dawać innym radość. Na co dzień pracuję w jednej z naszych kutnowskich firm i staram się specjalizować w kierunku logistyki. Studiuję weekendowo, bo wiadomo w tygodniu mój czas wypełnia praca. Staram się ćwiczyć, głównie dla samej siebie. Sport jest nieodłącznym elementem mojej codzienności. Lubię śpiewać, słucham też dużo muzyki. Czasami rysuję, rzadziej maluję. Czytam. Wychodzę ze znajomymi i spędzam czas z rodzinką. I… jeszcze wiele innych. Cały czas aktywnie szukam dla siebie nowych aktywności.
Co oznacza dla Ciebie pełnienie roli Królowej Róż i jak się do niej przygotowywałaś?
To odpowiedzialna funkcja. Chcę pokazać się z jak najlepszej strony, jednocześnie będąc sobą. Reprezentuję rodzinne miasto! Będę witać się z różnymi ludźmi, bardzo czekam na spotkania z dziećmi. Chcę dać dobry przykład. I tak jak wcześniej wspominałam: energia i radość, którą sobie przekazujemy w dobry sposób, daje dwa razy więcej szczęścia i wspaniałych efektów. Wasze dobre reakcje i uśmiechy na pewno pozytywnie napędzą mnie do działania podczas Święta Róży. Troszkę dobra w sercu i uprzejmości, to moja recepta na co dzień.
Jakie wspomnienie z tegorocznych przygotowań do Święta Róży zapadło Ci najbardziej w pamięć?
Na pewno sesja zdjęciowa, bo jednak to ona była tym ważnym punktem i… trzeba było się nastać (śmiech). Dużo pozowania, aż buzia bolała od uśmiechania. Dobrze, że jestem gadułą, to jakoś to zniosłam, zamienialiśmy trudności w żarty. Nogi wytrzymały, więc udało się! Potem sesja w skansenie w Kłóbce i zostanie nazwaną “Królową Kujaw”. Pani przewodniczka, która prowadziła grupę dzieci prosiła żebym się pokazała dzieciom w całej królewskiej okazałości i tak mnie nazwała. Podziękowałam, zaprosiłam wszystkich do Kutna i sprostowałam, że będę kutnowską Królową Róż. Wtedy pierwszy raz naprawdę dotarło do mnie, że rzeczywiście prezentuję się po królewsku.
Pamiętam też mniej miłe okoliczności. Na casting przyszłam… przeziębiona. Czułam się fa-tal-nie, ale na szczęście nie przeszkodziło mi to w przekonaniu jury, że korona powinna być moja.
Jakie wyzwania wiążą się z byciem twarzą tak dużego wydarzenia jak Święto Róży w Kutnie?
Wyzwań będzie jeszcze sporo, ale te najważniejsze są tuż, tuż! Przede wszystkim uroczyste otwarcie. Właśnie jego delikatnie się obawiam. Chcę wypaść jak najlepiej i zostać dobrze przyjęta przez mieszkańców. Nie pomylić się przy przemowie. Wytrwać fizycznie, bo to będą intensywne dni. I chciałabym, aby dopisała pogoda. Reszta wyjdzie sama, będzie pięknie, mam wspaniałą ekipę i dużo wsparcia.
Które z zaplanowanych na tegoroczne obchody atrakcji najbardziej Cię ekscytują?
W tym roku jest nieco inaczej (śmiech). Poza tym, że chciałabym się pokazać z jak najlepszej strony, to i bawić się i mieć wspaniałe wspomnienia. Myślę, że najbardziej czekam koncerty. To pewne, że po skończeniu królewskich obowiązków pobiegnę pod scenę. Troszkę tańca i śpiew dobrze zrobią wszystkim. Muzyka łagodzi obyczaje.
Sama ceremonia otwarcia mnie już ekscytuje i do tego super zapowiadająca się parada kwiatowa w sobotę. I oczywiście wystawa róż w KDK i aranżacje florystyczne w parku! Dekoracje co roku są fascynujące.
Jakie przesłanie chciałabyś przekazać mieszkańcom Kutna oraz gościom odwiedzającym miasto podczas Święta Róży?
Mam apel do wszystkich! Proszę się wspaniale bawić na tegorocznym Święcie Róży, bo na tym głównie mi zależy. Życzę Wam dużo uśmiechu nieschodzącego z buzi i wyśmienitej zabawy. Widząc Waszą radość, a zwłaszcza waszych dzieci napawa mnie duma! Dobrego dnia i miłości różanej w sercu. Dziękuję i do zobaczenia!
ZOBACZ ZDJĘCIA KRÓLOWEJ RÓŻ:
fot. Kutnowski Dom Kultury