W programie wyborczym KWW Zbigniewa Burzyńskiego w 2018 roku znalazł się punkt dotyczący utworzenia w Kutnie punktu paszportowego. Interpelację w tej sprawie złożył ostatnio radny Janusz Kołodziejski. Dziś głos w sprawie zabrał prezydent Miasta Róż.
– Biorąc pod uwagę czas przejazdu, godziny pracy urzędu, a także konieczność dwukrotnego osobistego stawiennictwa (najpierw w celu złożenia wniosku, a następnie odbioru dokumentu) w omawianym punkcie, zachodzi potrzeba poświęcenia na prostą czynność aż dwóch dni. Dlatego proszę o zwrócenie się do Wojewody w sprawie możliwości utworzenia punktu w Kutnie. Nasze miasto razem z powiatem liczy około 100 tys. mieszkańców, więc z pewnością będzie sporo osób zainteresowanych taką możliwością. Szczególnie biorąc pod uwagę trend decentralizacji instytucji i zwiększenia ich dostępności dla mieszkańców mniejszych miejscowości – pisał ostatnio w interpelacji radny Kołodziejski.
Prezydent Kutna Zbigniew Burzyński podkreśla, że ten punkt znalazł się dwa lata temu w jego programie wyborczym. Jakie poczyniono w tej sprawie kroki?
– Mając pełną świadomość utrudnień w załatwianiu przez mieszkańców Kutna spraw związanych z dokumentami paszportowymi, kwestię organizacji terenowego biura paszportowego zawarłem już w 2018 roku w postulatach wyborczych KWW Zbigniewa Burzyńskiego – komentuje prezydent Kutna.
Jak dodaje Zbigniew Burzyński, w 2019 roku podejmowane były rozmowy z Wydziałem Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi, co do możliwości obsługi spraw związanych z dokumentami paszportowymi.
– Mimo wstępnej, negatywnej odpowiedzi, w styczniu tego roku wystosowano pismo do Wojewody Łódzkiego w przedmiotowej sprawie. Aktualnie oczekujemy na odpowiedź – mówi Z. Burzyński.
Ponadto na dzisiejszej konferencji prasowej w UM Kutno padło stwierdzenie, że aby taki punkt powstał w Kutnie, wojewoda musiałby oddelegować do kutnowskiego magistratu dodatkową osobę, a występuje problem z liczbą pracowników w ŁUW.