reklama
reklama

Paulina Matysiak (Razem) komentuje wyniki wyborów i mówi o końcu pewnej ery

Zakończenie wyborów prezydenckich to dla wielu polityków moment refleksji. Posłanka Paulina Matysiak z partii Razem, komentując wyniki i atmosferę po wyborach, zwraca uwagę nie tylko na wynik polityczny, ale i na potrzebę głębszych zmian w myśleniu o Polsce. Matysiak odniosła się też do roli wielkich partii, społeczeństwa oraz wyzwań, które czekają nas po kampanii.

- R E K L A M A -

„Zakończyły się wybory prezydenckie, zakończył się najdłuższy sezon wyborczy w historii Polski. Wszyscy wychodzą z niego poobijani, jedni bardziej, inni mniej szczęśliwi” – stwierdziła posłanka. Jej zdaniem wielomiesięczne napięcie polityczne i ciągłe kampanijne emocje zostawiły swój ślad nie tylko na scenie politycznej, ale też w społeczeństwie. Matysiak wskazała również na symboliczne zakończenie pewnej ery w polskiej polityce.

„Jeśli to był ten słynny last dance Kaczyńskiego i Tuska, to uczciwie trzeba przyznać, że był epicki. Ale coś się niewątpliwie kończy. Kandydaci POPiS-u zdobyli względnie mało głosów w pierwszej turze, w której rosnąć w siłę zaczęli kandydaci partii popieranych przez ludzi, którzy są już zmęczeni tym pojedynkiem (w tym mojej!)”

- R E K L A M A -

Dla posłanki Matysiak kluczowym wyzwaniem nie jest jednak już sam wynik wyborów, lecz przyszłość kraju i zdolność do odbudowy wspólnoty.

„Teraz przed nami wyzwanie jeszcze większe niż zdobycie ponad 50% głosów w wyborach: sklejenie wspólnoty, zaproponowanie jasnej wizji rozwoju i ponadpartyjna zgoda co do niej, pójście naprzód i emocjonowanie się powstawaniem kolejnych wielkich inwestycji, które będą służyć nam wszystkim, a nie tylko powstawaniem kolejnych wyborczych strategii, choćby były najbardziej ekscytujące”

- R E K L A M A -

Na zakończenie posłanka pogratulowała wszystkim uczestnikom wyborów – zarówno zwycięzcy, jak i przegranym.

„Gratuluję wszystkim wyborcom, nowemu prezydentowi, kandydatowi, który walczył do końca i pozostałym kandydatom, którzy dali z siebie wszystko. Razem naprawdę możemy zbudować coś więcej niż rosnące słupki poparcia. Teraz zaczyna się na to czas!”

- R E K L A M A -

Polecamy:

Nie przegap: