reklama
reklama

Radni nie przyszli na sesję z okazji 35-lecia samorządu. Mocne słowa przewodniczącego

Uroczysta sesja Rady Miasta Kutno z okazji 35-lecia samorządu nie obyła się bez kontrowersji. W obradach udziału nie wzięło ośmiu radnych, co spotkało się z krytyką ze strony przewodniczącego rady Pawła Markiewicza. Mówi on o „niepoważnym, wręcz skandalicznym zachowaniu”. Jak odpowiadają nieobecni na sesji radni?

- R E K L A M A -

We wtorek 11 listopada, w Święto Niepodległości, w Kutnowskim Domu Kultury, odbyła się wyjątkowa, uroczysta sesja Rady Miasta Kutno z okazji 35-lecia samorządu. Podczas obrad głosowano w sprawie przyznania tytułu Honorowego Obywatela Miasta Kutna śp. Zbigniewowi Burzyńskiemu, byłemu prezydentowi Kutna, a także uhonorowano radnych i władze samorządu Miasta Kutno w latach 1990–2025.

W obradach udział wzięło trzynastu radnych: Danuta Blus, Artur Ciurlej, Robert Feliniak, Agnieszka Makuła, Robert Małachowski, Paweł Markiewicz, Agnieszka MolińskaJujka, Tomasz Rędzikowski, Łukasz Walczak, Beata Włodarczyk, Monika Zagrosik, Małgorzata Żurada (Porozumienie dla Kutna) oraz Andrzej Michałkiewicz (Koalicja Obywatelska).

- R E K L A M A -

Na sesji nie pojawiło się z kolei ośmiu radnych: Bartosz Czechowski, Rafał Jóźwiak, Janusz Kołodziejski, Michał Łucki, Arkadiusz Olesiński, Robert Stępniewski, Ewa Rzymkowski (wszyscy Prawo i Sprawiedliwość) oraz Przemysław Tobolczyk (niezrzeszony, ostatnio opuścił Koalicję Obywatelską).

Przewodniczący mówi o „niepoważnym, wręcz skandalicznym zachowaniu”

Absencja radnych spotkała się z ostrym komentarzem ze strony przewodniczącego Rady Miasta Kutno, Pawła Markiewicza (Porozumienie dla Kutna).

- R E K L A M A -

— Wszyscy jesteśmy radnymi, samorządowcami i jak widać, dziś to właśnie samorządowcy przyszli. Ci, którzy rzeczywiście czują się samorządowcami, byli obecni. A ci, którzy się tak nie czują, po prostu nie przyszli. Przecież chodziło o uczczenie 35-lecia samorządu… Nie wiem, co chcieli w ten sposób pokazać ani przeciwko czemu zaprotestować. Dla mnie to zachowanie jest po prostu niepoważne, a wręcz skandaliczne — powiedział w rozmowie z Panoramą Paweł Markiewicz, przewodniczący Rady Miasta Kutno, który poprowadził wtorkową uroczystą sesję w Kutnowskim Domu Kultury.

Radni PiS zamiast na sesję, pojechali na Marsz Niepodległości

O to, dlaczego na uroczystej sesji z okazji 35-lecia samorządu, nie było radnych z klubu Prawo i Sprawiedliwość, zapytaliśmy Ewę Rzymkowską, przewodniczącą klubu PiS.

— Dzień 11 Listopada to święto państwowe, szczególnie zakorzenione w naszej świadomości. Nie jest tajemnicą, że radni naszego klubu niemalże każdego roku uczestniczą w obchodach samorządowych w Kutnie, lecz również w państwowych w Warszawie. Sygnalizowaliśmy Panu Przewodniczącemu, że proponowana data sesji nam nie odpowiada z kilku względów. Nasza prośba nie spotkała się z odpowiedzią i chęcią podjęcia consensusu. Na sesji nie było żadnego parlamentarzysty oraz przedstawicieli Sejmiku, co również potwierdza fakt niezręczności terminu. Po wtóre, wolelibyśmy, by pamięć po ś.p Prezydencie Burzyńskim uhonorowana została w adekwatnym terminie, (np. Dzień Samorządu Terytorialnego) i nie była wrzucana do wspólnego mianownika z innymi świętami, bo to zaburza jakiekolwiek intencje. W naszym odczuciu zrobiono z dzisiejszego dnia ogromny misz-masz. Poza tym, dziś wręczano również odznaczenia dla radnych, przygotowano poczęstunek. Dobrze byłoby, aby bardziej oszczędnie podchodzić do wydatków. Fundowanie dziesiątek gadżetów i odznaczeń dla radnych wszystkich kadencji w obliczu likwidacji trzech punktów przedszkolnych jest nieetyczne i nie zyskało poparcia klubu PiS. Mniej igrzysk, więcej pracy! — odpowiedziała nam Ewa Rzymkowska.

Tobolczyk: Zbyt szybko i zbyt formalnie

W sprawie nieobecności na sesji skontaktowaliśmy się również z Przemysławem Tobolczykiem (radny niezrzeszony, ostatnio wystąpił z Koalicji Obywatelskiej).

— Pozwoliłem sobie nie uczestniczyć w tej sesji i świadomie nie brać udziału w przedsięwzięciu, jakim było uhonorowanie pośmiertne prezydenta Zbigniewa Burzyńskiego. Uważam, że wszystko odbyło się zbyt szybko i zbyt formalnie, jakby pod pewien plan radnych z klubu Porozumienie dla Kutna. Jak się okazuje, moja ocena sytuacji nie była odosobniona, ponieważ frekwencja, mimo uroczystego charakteru sesji, wyraźnie pokazała, że to po prostu nie był odpowiedni moment — powiedział Panoramie Przemysław Tobolczyk.

- R E K L A M A -

Polecamy:

Nie przegap: