Kampania wyborcza przed drugą turą w gminie Kutno wkracza w decydującą fazę, wzbudzając duże emocje i kontrowersje. Robert Baryła, ubiegający się o fotel wójta gminy Kutno w mediach społecznościowych stanowczo zdementował pojawiające się ostatnim czasie plotki o rzekomym rozdawaniu stanowisk dyrektorskich czy zwalnianiu pracowników.
W kuluarach pojawiły się informacje o tym, jakoby w przypadku zwycięstwa Roberta Baryły w wyborach na wójta gminy Kutno, dotychczasowa włodarz Justyna Jasińska miała otrzymać stanowisko dyrektora CKGK w Leszczynku. Robert Baryła stanowczo zdementował te plotki.
― Chciałbym zdementować plotki głoszone przez nieprzychylne mi osoby. Kocham Gminę Kutno i pragnę dla niej jak najlepiej, dlatego zdecydowałem się kandydować na stanowisko wójta. Wybrałem Gminę Kutno, choć mogłem ponownie startować do samorządu Wojewódzkiego Łódzkiego. Swoje dotychczasowe doświadczenie chce wykorzystać dla dobra Naszej Gminy. Nie jest również prawdą plotka o rzekomym rozdawaniu stanowisk dyrektorskich czy zwalnianiu pracowników. Takie insynuacje są bardzo niskie i pokazują, że konkurencja nie potrafi prowadzić kampanii na argumenty. Mimo to mam nadzieję, że nasza wspólna pozytywna praca przyniesie zwycięstwo, dla dobra Gminy Kutno. Apeluję o uczciwą kampanię, bez fałszywych plotek ― napisał w mediach społecznościowych Robert Baryła, który ubiega się o stanowisko wójta gminy Kutno.
O komentarz zapytaliśmy także obecną wójt gminy Kutno Justyną Jasińską.
― Zdecydowanie dementuję te pojawiające się doniesienia. Podchodzę z szacunkiem do wszystkich wyborców i kandydatów, którym życzę powodzenia w niedzielnym głosowaniu w II turze wyborów. Zostawiam gminę Kutno, która jest bogatsza o wiele zrealizowanych inwestycji i pomysłów. Dobra praca zawsze się obroni ― powiedział nam Justyna Jasińska.