reklama
reklama

Serwaciński odbudował KS Kutno i zostaje na kolejny sezon. „Chcemy wygrać każdy mecz”

Rafał Serwaciński zostaje w Kutnie i poprowadzi drużynę KS-u w przyszłym sezonie w IV lidze. Szkoleniowiec w rozmowie z Panoramę podsumował ostatnie tygodnie i zdradza plany na przyszłość.

- R E K L A M A -

Jeszcze dwa miesiące temu sytuacja KS Kutno wyglądała bardzo niepokojąco. Zespół balansował niebezpiecznie blisko strefy spadkowej, a widmo opuszczenia IV ligi zaglądało w oczy nie tylko kibicom, ale i zawodnikom. Wtedy stery drużyny objął Rafał Serwaciński. Dziś nikt nie ma wątpliwości, że był to strzał w dziesiątkę. Kilka dni temu klub poinformował o tym, że Serwaciński poprowadzi KS także w przyszłym sezonie, co wielu kibiców przyjęło z wielkim zadowoleniem.

Kiedy Serwaciński przejmował zespół, sytuacja nie była łatwa. KS Kutno balansował na granicy strefy spadkowej, był po bezbramkowym remisie z jedną z najsłabszych drużyn ligi, a morale w szatni nie należało do najwyższych. Nowy szkoleniowiec postawił na konsekwencję, ciężką pracę i odpowiedzialność, co przyniosło znakomity efekt. Drużyna pod jego wodzą odnotowała sześć wygranych (plus walkower za mecz z wycofanym Orłem Nieborów), dwukrotnie zremisowała i przegrała tylko dwa mecze: z liderem Widzewem II Łódź, który awansował do III ligi, oraz z RKS Radomsko, który grał w barażach o awans do ligi wyżej. Innymi słowy, KS poległ wyłącznie z najlepszymi drużynami ligi.

- R E K L A M A -

– Sytuacja, w której zostałem trenerem, nie była łatwa, ale tak jak powiedziałem w pierwszym wywiadzie, ja nie boję się takich wyzwań. Myślę, że determinacja moja i zespołu doprowadziła do tego, że pozostajemy w IV lidze – mówi Rafał Serwaciński w rozmowie z Panoramą.

Od początku jego pracy w Kutnie dało się zauważyć zmianę nie tylko w grze, ale przede wszystkim w mentalności drużyny. Zespół grał z polotem, z zaangażowaniem, a mecze KS Kutno chciało się oglądać. Jak się okazuje, klucz tkwił w odbudowie drużyny „od środka”.

- R E K L A M A -

– Kluczem do sukcesu było podnieść zawodników z mentalnego dołka i wzięcie się do solidnej i systematycznej pracy. Najważniejsze, że zawodnicy są gotowi do ciężkiej pracy, co udowodnili – podkreśla trener.

Nie może więc dziwić, że wśród kibiców zaczęły się pojawiać pytania o to, czy KS Kutno w kolejnym sezonie powalczy o coś więcej. Gra zespołu napędziła apetyty fanów, a gdyby stworzyć nową tabelę IV ligi od momentu objęcia KS-u przez Serwacińskiego, to kutnianie zamiast bronić się przed spadkiem, z powodzeniem walczyliby o awans do III ligi.

– III liga? Czemu nie. Kutno powinno mieć drużynę minimum w III lidze, ale z wyznaczaniem celu zespołowi poczekajmy na to, jak będzie wyglądała kadra na przyszły sezon. My chcemy wygrać każdy mecz i do tego będziemy dążyć – zaznacza Serwaciński.

Drużyna nie próżnuje i za KS test-mecz, który miał na celu wyłonienie potencjalnych wzmocnień na kolejny sezon.

– Jesteśmy po test-meczu i nie ukrywam, że poziom był bardzo zróżnicowany, co nie pokazało w pełni umiejętności wszystkich zawodników. Ale kilku chłopców zostanie ponownie zaproszonych już na treningi i wtedy zobaczymy ich przydatność do drużyny – mówi trener.

Teraz przed drużyną kilka tygodni wolnego, pierwsze zajęcia przed nowym sezonem zaplanowano na 9 lipca 2025.

- R E K L A M A -

Polecamy:

Nie przegap: