Po emocjonującym spotkaniu IV ligi łódzkiej, KS Kutno podzielił się punktami z Ceramiką Opoczno, remisując 2:2. – Cenię ten remis – komentuje Paweł Ślęzak, trener kutnowskiej drużyny. Trener odniósł się także do „gapiostwa” swoich podopiecznych na początku drugiej połowy.
— W przekroju całego meczu ten remis nie krzywdzi nikogo — powiedział po spotkaniu w rozmowie z portalem PanoramaKutna.pl Paweł Ślęzak, szkoleniowiec KS Kutno.
— Gapiostwo jakie zaprezentowaliśmy przez pierwsze piętnaście minut, to tak nie można grać z dobrymi drużynami z czołówki. Musi być pełna koncentracja. Mogliśmy przegrywać dwa, czy nawet trzy do zera. Na szczęście dla nas później obrońca Ceramiki popełnił wielki błąd, który wykorzystał Marcin Kacela — tak Ślęzak skomentował pierwszą połowę meczu.
Szkoleniowiec KS-u przyznał, że przed drugą połową uczulał swoich podopiecznych, aby nie popełnili błędów związanych z koncentracją.
— W szatni uczulam zawodników, że Ceramika ma młodych, szybkich i zaangażowanych graczy i że nie możemy przespać tego początku podobnie jak w pierwszej połowie. Niestety stało się tak samo, a wręcz z gorszym skutkiem, bo straciliśmy gole dwa — mówił trener.
Pomimo trudnej sytuacji, KS Kutno zdołał odrobić straty i wywalczyć remis.
— Ja wiele razy byłem w takich sytuacjach, prowadząc drużyny, że się przegrywa i wiedziałem, że trzeba zareagować — podkreślił Ślęzak. — Wydaje się, że zmiany wprowadziły ożywienie. Pod koniec zagraliśmy va banque, tylko trójką z tyłu. Udało się wyrównać i ja ten remis cenię.
Teraz kutnian czeka wyjazd do Łodzi, na mecz z trzecią drużyną Łódzkiego Klubu Sportowego. Łodzianie na inaugurację przegrali 0-5 z… Ceramiką. W minioną środę z kolei wygrali 4-3 z Wartą Działoszyn.