Świąteczne cuda w Woli Kałkowej. Przemysław Charążka o wyjątkowej tradycji

Wola Kałkowa, mała wioska w powiecie kutnowskim, co roku zachwyca niezwykłymi iluminacjami świątecznymi, które przyciągają tłumy turystów z całego województwa. Za tym magicznym przedsięwzięciem stoi między innymi Przemysław Charążka, którego rodzina – wraz z sąsiadami – od lat tworzą widowiskowe instalacje świetlne. Jak powstała ta tradycja i co sprawia, że Wola Kałkowa stała się świątecznym punktem na mapie regionu?

- R E K L A M A -

Przemysław Charążka w naszym cyklu wywiadów „Panoramie Rozmów” opowiada między innymi o tym, jak narodziła się ta wyjątkowa tradycja, jak wyglądają przygotowania i jakie reakcje wzbudza ich dzieło wśród odwiedzających.

Łukasz Stasiak: Skąd wziął się pomysł na tworzenie tak spektakularnych świątecznych iluminacji w Woli Kałkowej? Od kiedy mieszkańcy angażują się w tę tradycję?

- R E K L A M A -

Przemysław Charążka: Pomysł na iluminacje zrodził się już 20 lat temu, gdy mój tata znalazł stare zakurzone lampki w piwnicy i postanowił ubrać w nie choinkę rosnącą przed domem. Były to starego typu wkręcane kolorowe lampki. Z roku na rok kontynuował rodzącą się wtedy tradycję ozdabiania domu kolorowymi lampkami. Około 10 lat temu poza lampkami dodaliśmy do dekoracji światłem również węże ledowe. Tata zakupił je na rynku różnych kolorach. Z roku na rok dokładane lampki już wtedy robiły duże wrażenie.

Kilka lat później, około 6 lat wstecz nasi sąsiedzi, także zaczęli ozdabiać swoje domy na Święta Bożego Narodzenia. Byliśmy podekscytowani, że wspólnymi siłami tworzymy niezwykły świąteczny klimat w naszej miejscowości. Następny sezon był dla nas przełomowy. Do planowania iluminacji włączyłem się ja i od tamtej pory do dziś jestem głównym pomysłodawcą iluminacji.

- R E K L A M A -

Postanowiłem zmienić koncepcję ubierania lampkami naszego domu i zmieniliśmy kolorystykę dekoracji na 2 kolory: biel i niebieski. Tata zaakceptował mój pomysł od początku. Chcieliśmy, aby nasza iluminacja mimo dokładanych co roku kolejnych lampek i figur pozostawała spójna. Dzięki temu wyróżnia się ona też na tle pozostałych światełek na Woli Kalkowej i z łatwością można rozpoznać właśnie nasz dom. Pomimo tej ilości cenimy sobie elegancję i minimalizm, jakkolwiek to brzmi. Nie umawiamy się na ozdabianie z sąsiadami – jest to spontaniczne i obserwujemy, że z roku na rok przyłączają się do tej tradycji kolejne osoby.

Jakie są etapy przygotowań do stworzenia tych widowiskowych dekoracji? Jak długo trwa udekorowanie posesji i miejscowości?

Przygotowania zaczynamy zazwyczaj miesiąc przed oczekiwanymi cały roki Świętami Bożego Narodzenia. Najwięcej czasu wymaga przygotowanie nowych konstrukcji. Znacznie wcześniej planujemy, co nowego dodać do naszej dekoracji. Na początek rysujemy szkice na kartce, następnie tata Ireneusz i szwagier Daniel zajmują się spawaniem z profili i drutu szkieletów na nowe ozdoby. Kolejny etap przygotowywania polega na oplataniu stelaży w lampki, łańcuchy oraz girlandy. Ten etap należy już do mnie. W tym roku możemy się pochwalić nową ramką do zdjęć z nazwą naszej wsi, pudełkiem z choinką oraz girlandą na furtce. Mamy również 2 neonowe renifery. Gdy mamy już wszystkie ozdoby gotowe, ubranie ogródka i wystawienie figur zajmuje nam od 2 do 3 tygodni.

Skąd czerpiecie inspiracje do tworzenia nowych elementów świątecznej iluminacji?

Inspiracje czerpiemy z własnej głowy oraz z internetu. Pomysłów na świąteczne ozdoby jest wiele. Za rok będą kolejne ozdoby i w imieniu własnym oraz sąsiadów zapraszamy do podziwiania naszej rozświetlonej Woli Kałkowej.

fot. Przemysław Charążka

Iluminacje w Woli Kałkowej są znane w całym województwie i nie tylko. Jak dużo pojawia się u Was turystów? Jakie były ich najciekawsze reakcje?

Liczba osób, które przyjechały oglądać nasze dekoracje przerosła nasze oczekiwania. Zainteresowanie jest ogromne, co nas bardzo cieszy i motywuje do kontynuowania tradycji. W okresie świątecznym ciężko przejechać płynnie przez Wolę Kałkową. Kolejki do naszej ramki do zdjęć są od godzin popołudniowych aż do 23 w nocy. Cały czas ktoś podjeżdża, aby upamiętnić zdjęciem wyprawę do Woli. Dodatkowym elementem tworzącym świąteczną atmosferę są kolędy odtwarzane dla zwiedzających.

Do kiedy podziwiać będzie można iluminacje i czy macie już plany na przyszły rok?

Świecimy do 6 stycznia, czyli Święta Trzech Króli. Mamy już przygotowane plany na nowy sezon. Co roku widzimy, że czegoś brakuje. Iluminacja w naszej wsi przerodziła się już w „obowiązek” i widzimy, że każdy czeka na to, aby przyjechać i podziwiać naszą pracę. Zatem ubieranie kolorowymi lampkami zapoczątkowane przez tatę przerodziło się w tradycję naszej wsi.

Więcej zdjęć z rozświetlonej Woli Kałkowej możecie zobaczyć tutaj: Świąteczna magia Woli Kałkowej. To kraina tysiąca ozdób i światełek! (ZDJĘCIA)



fot. Przemysław Charążka




- R E K L A M A -

Polecamy:

Nie przegap: