15 października obchodzony był Dzień Dziecka Utraconego. To nie jest przypadkowa data. Została wybrana w związku z tym, że symbolicznie tyle trwałaby ciąża gdyby rozpoczęła się z początkiem roku, 1 stycznia. Posłanka Paulina Matysiak z partii Razem na posiedzeniu Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych miała uzasadniać pierwsze czytanie projektu, który ma pomóc rodzicom w trudnej sytuacji straty dziecka. Czytanie zostało zdjęte z agendy Komisji, ale posłanka nie zaprzestała działań. Zainicjowała założenie Zespołu ds. Równości Rodziców w Dostępie do Świadczeń po Stracie Ciąży. Pracuje w nim kilkanaście parlamentarzystek.
Dane są nieubłagane. W Polsce w latach 2017-2019 każdego roku około 1700 kobiet urodziło martwe dziecko, a u około 40 tys. ciąża zakończyła się poronieniem. Urodzenie martwego dziecka to dla wielu rodziców ogromna tragedia, a obecny stan prawny nie pomaga w żaden sposób w tym okresie. Wręcz go utrudnia. W przypadku narodzin martwego dziecka, aby uzyskać akt urodzenia z odpowiednią adnotacją, należy wskazać płeć dziecka. Problem w tym, że nie zawsze jest to możliwe przy oględzinach lekarza. W takim przypadku wymaga się od rodziców przeprowadzenia kosztownych badań genetycznych, które nie są finansowane przez państwo.
Posłanka Paulina Matysiak z partii Razem (klub Lewica) chciała to zmienić. Złożyła w Sejmie projekt ustawy, który znosi wymóg określania płci dziecka martwo urodzonego. Pierwsze czytanie tego projektu miało odbyć się 13 października 2021 r. w czasie posiedzenia Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Do tego jednak nie doszło. Punkt czytania został zdjęty z obrad bez wyznaczenia nowego terminu.
— Ta drobna i bezkosztowa zmiana w prawie przyniesie ulgę dla wielu osób, które odczuwają stratę po poronieniach i martwych urodzeniach. Rodzice potrzebują dobrej woli ze strony parlamentarzystów — powiedziała posłanka Matysiak.
Udział w pracy Komisji miała wziąć również pani Katarzyna Łodygowska, specjalistka prawa pracy i prawniczka zajmująca się nieodpłatną pomocą prawną rodzicom po stracie dziecka. Z własnego zawodowego doświadczenia potwierdza, że zmiany w ustawie są potrzebne:
— Obecnie obowiązujące przepisy dyskryminują polskich rodziców ze względu na ich status finansowy oraz przyznają większe uprawnienia rodzicom, którzy znają płeć swojego martwo urodzonego dziecka.
Posłanka Paulina Matysiak nie zniechęca się. Zainicjowała w Sejmie powstanie zespołu, który zajmie się pomocą rodzicom w dostępie do świadczeń po stracie ciąży.
14 października podczas 39. posiedzenia Sejmu zawiązał się z inicjatywy posłanki Parlamentarny Zespół ds. Równości Rodziców w Dostępie do Świadczeń po Stracie Ciąży. Do Zespołu wstąpiło kilkanaście parlamentarzystek z różnych klubów i ugrupowań: Lewicy, Koalicji Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości, Polskiego Stronnictwa Ludowego, koła Polskie Sprawy, Solidarnej Polski, Nowoczesnej i Inicjatywy Polskiej. Przewodniczącą Zespołu została Paulina Matysiak, a wiceprzewodniczącymi: Monika Rosa (KO) oraz Anna Maria Siarkowska (PiS).
— W przestrzeni publicznej prawie nie mówi się o sytuacji par, które straciły dziecko w wyniku martwego urodzenia, a z samych danych wynika, że około 10-15 proc. wszystkich ciąż kończy się poronieniem. Nie wszyscy rodzice mogą skorzystać z należnych im świadczeń, musi się to zmienić! — powiedziała nam posłanka inicjatorka.
Czym będzie zajmował się zespół?
Na stronie Sejmu czytamy, że jego głównym celem jest podejmowanie działań na rzecz wypracowania rozwiązań ułatwiającym rodzicom po stracie ciąży otrzymanie gwarantowanych świadczeń i ułatwienie otrzymania niezbędnych dokumentów.
Strona Zespołu: https://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/agent.xsp?symbol=SKLADZESP&Zesp=825