Przez większość niedzielnego spotkania KS przeważał i stworzył sobie więcej sytuacji bramkowych od rezerw Legii. Po dziewięćdziesięciu minutach padł ostatecznie bezbramkowy remis, który przez kutnian został przyjęty z niedosytem.
– Jechaliśmy po to żeby wygrać, niestety nie udało się. Jeden punkt też doceniamy i szanujemy. Natomiast, jest duży niedosyt. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji. Uważam, że z przebiegu meczu zasłużyliśmy na tą choćby jednobramkową wygraną. Ale niestety piłka nożna jest taka, że nie dostaje się punktów za to jak się gra, czy za to że się stwarza sytuacje, tylko za to, kto więcej bramek strzeli – mówi trener KS–u Dominik Tomczak.
Remis z Legią to wynik, który nadal daje kutnianom matematyczne szanse na awans do finałowej ósemki. Teraz drużynę Tomczaka czekają mecze z Huraganem Morąg i Unią Skierniewice.
– Przed nami mecz z Huraganem i na pewno celem numer jeden będzie poprawa skuteczności. To praktycznie jedyny, choć bardzo ważny element gry, który szwankował w meczu z Legią. Jeśli chodzi o pozostałe elementy, choćby organizację gry w defensywie czy stałe fragmenty gry – uważa szkoleniowiec trzecioligowców z Kutna.
Dominik Tomczak po spotkaniu z Legią nie chciał komentować gry poszczególnych zawodników, ani oceniać, jak wypadli debiutanci.
– Na tle Legii zaprezentowaliśmy się naprawdę solidnie, a nawet bardzo dobrze. Po jednym meczu nie chcę jednak nikogo oceniać, ani za bardzo wychwalać. Poczekajmy na kolejne spotkania. Jeżeli wtedy będziemy punktować, wygrywać i piąć się w górę tabeli to myślę, że będzie można każdego zawodnika pochwalić – wyjaśnia trener KS–u.