Nareszcie można korzystać z podziemnego przejścia na stacji PKP w Kutnie. Na tę chwilę czekano od kilku lat, ale mieszkańcy skarżą się już na niedociągnięcia.
O tym, że jeszcze w tym roku przejście zostanie udostępnione podróżnym pisaliśmy pod koniec października w gazecie Panorama Kutna, a także na naszym portalu: Wreszcie otworzą podziemne przejście na stacji w Kutnie.
Jak się okazuje, z przejścia można korzystać już teraz i dzięki podziemnemu tunelowi połączone ze sobą ponownie zostały ul. 3-go Maja i Siemiradzkiego. Nie trzeba już pokonywać labiryntu pomiędzy poszczególnymi peronami i przechodzić przez tory. Przejście wygląda nowocześnie, jest jednak „ale”… Mieszkańcy zwracają uwagę, że nowy tunel ma niedociągnięcie i nie ma podjazdów na schodach.
– Jak to możliwe, że w tych czasach wybudowane zostały same schody, bez żadnych podjazdów dla wózków czy rowerów? Na dole są windy, aby dostać się na perony, ale najpierw trzeba tam zejść. Jak mają zrobić to starsze osoby, które na przykład jadą do miasta na rowerze czy mamy z wózkami? – mówi jedna z mieszkanek Kutna, która dziś zadzwoniła do nas w tej sprawie.
Jak się okazuje, do tunelu da się dostać windą, która znajduje się na boku głównego wejścia. Oznaczenia nie są jednak nazbyt sugestywne i górę biorą wieloletnie nawyki mieszkańców, którzy do tej pory przemierzali trasę tylko schodami.
Czy PKP zajmie się rozwiązaniem problemu? Do tematu jeszcze powrócimy.
