Jutro w Kutnie ma odbyć się kolejna manifestacja dotycząca prawa antyaborcyjnego „Ani Jednej Więcej”. Wydarzenie organizuje Kutnowska Społeczna Rada Kobiet.
– Bądźmy tam obecni. Nie jako polityczki czy politycy. Ale jako matki, córki, siostry, ojcowie i mężowie… W imię sprzeciwu wobec bezdusznego prawa. I solidarności z kobietami, których życiem bawi się władza – komentuje Martyna Stasiak z Kutnowskiej Społecznej Rady Kobiet.
Jak zapowiadają organizatorzy, wszyscy chętni do wzięcia udziału w manifestacji mogą pojawić się o 16:00 na Placu Piłsudskiego. Ma to być, cichy i czarny spacer. – To marsz niezgody na brutalne traktowanie kobiet, traktowanie jak przedmioty, tak jakby nasze życia były nic nie warte – dodaje M. Stasiak.
Protest ma związek ze śmiercią 30–letniej Izabeli. Kobieta pod koniec września br. w piątym miesiącu ciąży trafiła do szpitala w Pszczynie po tym, jak odeszły jej wody płodowe.
– Mimo, że u płodu wcześniej stwierdzono wady rozwojowe, pacjentce odmówiono aborcji. Kobieta zmarła w wyniku wstrząsu septycznego. Po tym, jak informacje te trafiły do przestrzeni publicznej, w wielu miastach w Polsce (mniejszych i większych) ludzie wyszli na ulice, by po raz kolejny zaprotestować przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r., w wyniku którego przepisy prawa antyaborcyjnego zostały zaostrzone – komentują organizatorzy manifestacji.
Przypomnijmy, kilka dni temu w Kutnie kilka osób wyraziło swój sprzeciw prawu antyaborcyjnemu. Tu pisaliśmy o tym wydarzeniu: Manifestowali w sprawie prawa antyaborcyjnego. „Złość i bezsilność odbierają nam słowa”
