Wielkie nerwy kierowców, którzy jeżdżą przez wiadukt na Józefowie. Jak informują nas Czytelnicy, w poniedziałek zamontowano tam sygnalizację świetlną, która znacznie wydłużyła przejazd w stronę centrum Kutna.
Ostatnio kilkukrotnie pisaliśmy o utrudnieniach na wiadukcie przy ul. Józefów. Obiekt chwilowo był zamknięty, a później obniżono jego przepustowość. Teraz pojawił się kolejny problem, który spowodował duże nerwy wśród kierowców.
„Kto ustawiał światła pod wiaduktem na Józefowie? W zeszłym tygodniu ich nie było i wracałem do domu 15 minut, a teraz sam dojazd po godz. 15 od McDonalds do wiaduktu zajmuje 30 minut!” – denerwuje się Adam.
Podobnych komentarzy od wczoraj nie brakuje. „Tam jest tragedia”, „Ten kto synchronizował w stronę miasta niech się puknie”, „Tyle lat radził sobie człowiek bez świateł w tym miejscu, a teraz jakiś mądry je ustawił i jest dramat” – to tylko nieliczne z nich.
W sieci pojawiło się wideo nagrane przez jednego z kierowców, które obrazuje to, co dzieje się na Józefowie około godziny 15. Jak pisze internauta, 800 metrów pokonał w… 20 minut, a zielone światło działało 2,5 sekundy.
W sprawie sygnalizacji skontaktowaliśmy się już z wykonawcą prac na wiadukcie na Józefowie. O rozwoju sytuacji poinformujemy wkrótce.