Jedna osoba trafiła do szpitala w związku z groźnym pożarem jednego z mieszkań w bloku przy ulicy Teligi, do którego doszło w sobotę. Strażacy komentują akcję i okoliczności pożaru.
Strażacy otrzymali zgłoszenie o wydobywających się kłębach dymu z jednego z mieszkań w bloku na Teligi przed godziną 12. Na miejsce zadysponowano łącznie cztery zastępy straży pożarnej z Kutna i Wroczyn, a także zespół ratownictwa medycznego i policję.
Jak powiedziała Panoramie dyżurna KP PSP w Kutnie Ewelina Skibińska-Pyda, w mieszkaniu znajdowało się dwóch mężczyzn, którym pierwszej pomocy udzielili strażacy. Poszkodowani nawdychali się dymu i poddano ich tlenoterapii, a następnie przekazano ratownikom medycznym. Jeden z poszkodowanych został przetransportowany do szpitala w Kutnie.
Jako wstępną przyczynę strażacy przyjęli niewłaściwą eksploatację urządzeń grzewczych. Z nieoficjalnych informacji wynika, że pożar powstał wskutek pozostawienia tzw. farelki na łóżku.
Pożar objął niemal całe mieszkanie. Trwa szacowanie strat, jakie wyrządził żywioł.
RELACJA NA ŻYWO: