Najbardziej dotkniętych wtorkowym pożarem jest pięć rodzin. Ich mieszkania wymagać będą odświeżenia, bowiem ogień niestety zostawił po sobie ślady. Co najważniejsze, Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wyraził zgodę – po uprzednim złożeniu oświadczenia – o korzystaniu z lokali, więc mieszkańcy nie zostaną na święta bez dachu nad głową.
Gmina objęła pomocą poszkodowanych i jeden z mieszkańców, który wymagał największej troski, noc z wtorku na środę spędził w Szkole Podstawowej w Byszewie. Tam dzięki szybkiej reakcji Urzędu Gminy w Kutnie udało się zorganizować tymczasowy nocleg. Władze gminy na czele z wójt Justyną Jasińską i sekretarzem Jackiem Saramonowiczem we wtorek wieczorem natychmiast po otrzymaniu informacji o pożarze, pojawili się w Lesznie.
– To samotny pan i staramy się zapewnić mu, o ile będzie chciał z niego skorzystać, lokal zastępczy. W tej chwili jest pod opieką GOPS-u, otrzymał pożywienie i niezbędne wsparcie. Nie możemy zostawić mieszkańców samym sobie, tym bardziej w tym wyjątkowym, przedświątecznym okresie – mówi w rozmowie z Panoramą Justyna Jasińska, wójt gminy Kutno.
W środę Małgorzata Modrzejewska, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kutnie, mocno zaangażowała się w pomoc mieszkańcom i odwiedziła lokatorów z nadpalonego budynku w Lesznie. Rozmawiała z nimi o ich potrzebach i zadeklarowała wsparcie. Sytuacją zainteresował się też Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, którego przedstawiciele pojawili się w podkutnowskiej miejscowości.
Jak zapewnia wójt Justyna Jasińska, jest w stałym kontakcie ze strażakami z gminy Kutno i w możliwie szybkim czasie nadpalony dach budynku wielorodzinnego ma zostać przykryty plandekami, aby uchronić budynek przez zewnętrznymi czynnikami takimi jak deszcz czy śnieg.
W środę w Lesznie pojawili się między innymi policjanci, którzy zabezpieczali miejsce zdarzenia. Trwa ustalanie dokładnych okoliczności wybuchu pożaru, jednak jak powiedział Panoramie mł. bryg. Mariusz Jagodziński, oficer prasowy KP PSP w Kutnie, prawdopodobną i wstępnie przyjętą przyczyną pojawienia się ognia była utrata izolacyjności przewodów elektrycznych.
Przypomnijmy, do pożaru budynku wielorodzinnego w Lesznie doszło we wtorek około godziny 21. Na miejscu przez kilka godzin działali strażacy z Kutna, Leszczynka i Wroczyn. Przed przyjazdem służb z mieszkań ewakuowało się kilkadziesiąt osób. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.