Wrzesień to sezon wysypu grzybów w lesie, zatem amatorów grzybobrania nie brakuje. Niestety wraz z tym mogą nasilić się zgłoszenia dotyczące zaginięć grzybiarzy. Doświadczenia z ubiegłego sezonu pokazują jednoznacznie, że wiele osób w sposób nieprzemyślany wybiera się do lasu – komentują policjanci.
Najczęściej są to starsze osoby, które straciły orientację w terenie i nie potrafią znaleźć drogi powrotnej do domu. Taka sytuacja, kiedy starszą osobę (często wymagającą przyjmowania stałych lekarstw) w lesie zastaje zmrok stanowi zagrożenie dla jej zdrowia.
Dlatego zawsze wszczynane są poszukiwania zaginionego. Do akcji angażowani są policjanci z wszystkich komórek organizacyjnych policji, strażacy, strażacy ochotnicy, a nawet leśnicy. Na szczęście zazwyczaj poszukiwania kończą się szczęśliwie i zagubione osoby zostają odnalezione, choć czasami poszukiwania trwają po kilkanaście godzin.
Policjanci wykorzystują wszystkie możliwe środki, by jak najszybciej dotrzeć do zaginionego. Często do poszukiwań angażowany jest policyjny śmigłowiec, wyposażony w specjalistyczny sprzęt pomagający odnaleźć człowieka w bardzo trudnym i niedostępnym terenie. Niestety pracę służbom ratunkowym utrudnia to, że zaginione osoby najczęściej nie mają przy sobie telefonu komórkowego, nie informują też rodziny w którym kierunku udają się na grzybobranie.
Zatem najbezpieczniej jest wyposażenie grzybiarza w najzwyklejszy telefon komórkowy. Po pierwsze umożliwi to kontakt z policją w sytuacji zagubienia, a po drugie pozwoli na wyznaczenie terenu poszukiwań. Warto jest także ubrać do lasu kamizelkę odblaskową, nocą w lesie zapewne ułatwi to służbom szybsze dotarcie do poszukiwanego.
Źródło: KPP Łęczyca