Przestępcy działający metodą „na wnuczka” czy „na policjanta” wciąż są aktywni. Oszukują głównie starsze osoby. Wyłudzają pieniądze, które często stanowią wszystkie oszczędności seniorów. Dlatego też policjanci systematycznie przypominają o tego rodzaju przestępstwach oraz o sposobach ich unikania. Ważne, aby nie pozostawiać seniorów samym sobie i rozmawiać z nimi o zagrożeniach.
23 czerwca 2020 roku do jednej z seniorek w Kutnie zadzwonił na numer stacjonarny mężczyzna. Podszywając się pod policjanta poinformował ją, że jej syn spowodował wypadek drogowy, w którym ciężko ranna została kobieta.
Rzekomy funkcjonariusz zapewnił również kobietę, że w przypadku zapłaty 34 000 złotych wszystkie zarzuty zostaną wycofane, a jej syn nie trafi do więzienia. Seniorka przez telefon rozmawiała również z zapłakanym rzekomym swoim synem, który prosił o pomoc i wpłatę pieniędzy dzięki czemu uniknie konsekwencji.
Po odbiór kwoty, które rozmówca kazał zapakować w kopertę miał przyjechać taksówkarz. Zdesperowana i zdenerwowana kobieta przygotowała paczkę ufając rozmówcy. Po pewnym czasie taksówkarz podjechał pod dom kobiety, która wraz z naszykowaną kopertą z pieniędzmi wsiadała do niej.
Taksówkarz nie wiedział co jest zawartością paczki, otrzymał zlecenie kursu wraz z odebraniem z jednego z adresów przesyłki i dostarczeniem jej w inne miejsce. Na szczęście w odpowiednim momencie „prawdziwy” syn wrócił do mieszkania i kiedy zorientował się, że doszło do próby wyłudzenia pieniędzy szybko zadzwonił na policję. Tym razem seniorka nie straciła oszczędności swojego życia.
źródło: KPP Kutno, foto: Panorama Kutna
Zobacz zdjęcia z akcji: