Kabaret Ani Mru Mru rozbawił dziś kutnian do łez. W KDK odbyły się dwa występy, które przyciągnęły prawdziwe tłumy mieszkańców spragnionych humoru w najlepszym wydaniu.
Michał Wójcik, Marcin Wójcik i Waldemar Wilkołek na deskach Kutnowskiego Domu Kultury zaprezentowali program kabaretowy „Ostatnie takie trio”. Kabaret Ani Mru-Mru mierzył się odwiecznymi pytaniami: Jak to powiedzieć? Jak to działa? Jak to możliwe? Jak to było? I przez ponad 100 minut, artyści w sobie tylko znany sposób unikali odpowiedzi na wszystkie z tych pytań, jednocześnie bawiąc do łez widzów w każdym wieku.
Wisienką na tym zabawnym torcie były kreacje aktorskie Waldemara Wilkołka, który powoli wyrasta na drugiego wicelidera tej trupy. Na scenie KDK-u pojawił się też… Islandczyk Gunar, w którego rolę wcielił się Marcin Wójcik.
– Gunar rano chodził po Kutnie w samych majtkach i smarował się kremem. Był zachwycony pogodą i ciepłymi krajami – żartował Michał Wójcik.
„Ostatnie takie trio” na pewno długo zapadnie kutnianom w pamięci!