Niedawno informowaliśmy interwencji radnego Tomasza Rędzikowskiego w sprawie rozpadającej się kamienicy przy ul. Podrzecznej. Jak się okazuje, to niejedyna niechlubna wizytówka centrum Miasta Róż.
Po ostatniej publikacji, do naszej redakcji zgłosili się mieszkańcy, którzy zwrócili uwagę na inną kamienicę w centrum miasta, która szpeci krajobraz. Mowa o budynku u zbiegu Placu Wolności i Wyszyńskiego, tuż obok gmachu Poczty Polskiej.
Ta kamienica straszy od lat, jednak w obliczu prowadzonych prac dotyczących rewitalizacji Placu Wolności, mieszkańcy uważają, że budynek trzeba natychmiast wyremontować.
– To samo centrum, a kamienica wygląda jak wygląda. Po co wydawać tyle milionów na remont Placu Wolności skoro zostaną takie budynki, które będą psuły cały efekt? Część kamienicy jest odmalowana, a z części dosłownie tynk sypie się na głowę. Tak jest od lat i nikt nie jest w stanie porządnie zająć się tą ruiną – denerwują się kutnianie.
W sprawie feralnej kamienicy zgłosiliśmy się do kutnowskiego magistratu. Urzędnicy mają jednak związane ręce. Powód?
– Właścicielami wskazanej kamienicy są osoby fizyczne – poinformowało nas biuro prasowe Urzędu Miasta Kutno. – W przeszłości Straż Miejska podejmowała czynności w związku z odpadającym tynkiem z budynku. Właściciele zabezpieczyli budynek. Miasto nie ma instrumentów prawnych obligujących właściciela budynku do przeprowadzenia jego remontu
Jak dodaje magistrat, w przypadku obiektów wpisanych do rejestru zabytków na terenie miasta Kutna właściciele lub zarządcy takich budynków mogą ubiegać się o dotacje na przeprowadzenie prac konserwatorskich lub robót budowlanych w wysokości 50% nakładów. Rokrocznie miasto w budżecie na ten cel rezerwuje środki.
Czy do czasu zakończenia prac na Pl. Wolności kamienica wreszcie przestanie szpecić? Do tematu powrócimy.