Po wielu miesiącach do hali kutnowskiej „Dziewiątki” wróciła koszykówka! Drużyna KS-u Kutno po raz pierwszy w historii zagrała przed własną publicznością i po emocjonującym spotkaniu niestety przegrała 75-81 z Turem Bielsk Podlaski, jednym z faworytów do awansu do I ligi.
W związku z obostrzeniami dot. pandemii koronawirusa, nie wszyscy mogli obejrzeć dzisiejszy mecz i na halę weszło 180 osób. Kibice nie mogli jednak narzekać, bo mimo porażki swojej drużyny, obejrzeli niezłą koszykówkę.
W spotkanie lepiej weszli kutnianie, którzy po dwóch trójkach Ćwirko-Godyckiego i Krawca prowadzili 6-0. Później do głosu zaczęli jednak dochodzić przyjezdni z Bielska Podlaskiego, którzy ostatecznie po wyrównanej walce, pierwszą kwartę wygrali 22-19.
Drugie dziesięć minut było już mniej zacięte i przyjezdni wygrali różnicą 10 punktów, prowadząc do przerwy 49:36.
Trzecia kwarta była znów bardzo zacięta i kutnianie chcieli odrobić straty. Ostatecznie wygrali 19-18 i przed decydującą częścią spotkania przegrywali dwunastoma punktami, 55-67.
Początek czwartej kwarty był w wykonaniu KS-u bardzo dobry i po niespełna trzech minutach doskoczyli do Tura na 65-69. W kolejnych minutach kutnianie zbliżali się do rywala, a ten po chwili znów odskakiwał na kilka punktów. W samej końcówce nie brakowało emocji, ale finalnie podopiecznym Tomasza Skowrona nie udało się zatrzymać Tura i przegrali 75-81.
KS Kutno 75-81 KKS Tur Bielsk Podlaski
(19-22, 17-27, 19-18, 20-14)
KS Kutno: Stachera 19, Janczura 14, Krawiec 7, Sołtysiak 8, Ćwirko-Godycki 16, Ślebocki 0, Łukasiewicz 0, Popławski 6, Lewandowski 0, Wiercioch 5;
Tur Bielsk Podlaski: Bębeniec 2, Tradecki 21, Kuczyński 21, Pruefer 18, Weres 3, Sawicki 4, Pisarczyk 0, Żero 0, Marczuk 2, Lewandowski 10;