Kutnowskie protesty związane z zaostrzeniem prawa aborcyjnego z dnia na dzień nabierają siły i dołączają do nich setki nowych osób. We wtorek podczas demonstracji zjawiła się nawet… milicyjna nyska, która stała się już swego rodzajem symbolem wydarzeń w Kutnie.
Kierowcą milicyjnej zabytkowej nyski jest Cyryl Banel. W rozmowie z Panoramą Kutna zdradził dlaczego zdecydował się wziąć udział w manifestacjach i jak ocenia incydent z udziałem policji, do którego doszło wczoraj przy ul. Witosa.
– Ostatnie wydarzenia wywołały we mnie potrzebę publicznego wsparcia poglądów, które opierają się na idei przeciwdziałaniu ograniczaniu wolności wyborów obywateli. To przełożyło się na moje dołączenie do protestów osób, które mają podobne przekonania do moich – komentuje w rozmowie z Panoramą Cyryl Banel, który jest właścicielem słynnej już milicyjnej nyski.
Podczas wtorkowych protestów w pewnym momencie doszło do niecodziennych obrazków, bowiem policja zatrzymała… milicję. Dokładniej: Cyryl został wstrzymany przy ul. Witosa przez policję i jego nyska nie mogła brać udziału w manifestacji. Ostatecznie jednak kierowca zabytkowego auta dołączył później do protestujących przy Starostwie Powiatowym w Kutnie.
– Otrzymałem wezwanie w celu złożenia wyjaśnień, po którym mają zapaść dalsze decyzje odnośnie tej sprawy. Na ten moment ciężko mi stwierdzić, jak to się zakończy. W trakcie kontroli odniosłem wrażenie, że oskarżenia funkcjonariuszy w kierunku mojej osoby były nieuzasadnione – mówi Cyryl Banel.
Wiadomo już, że milicyjne auto będzie towarzyszyło protestującym w Kutnie także dziś.
– Chętnie wspieram inicjatywy tego typu, które przeciwdziałają ograniczaniu wolnego wyboru każdego człowieka i znów pojawię się na Pl. Piłsudskiego. Wczorajsze zajścia nie zniechęciły mnie, a wręcz są katalizatorem do dalszych działań – zapowiada Banel.
Zobacz zdjęcia i wideo milicyjnej nyski w akcji: