Nie żyje mężczyzna, który wczoraj w ciężkim stanie został przetransportowany z jednego mieszkań w Głogowcu do szpitala. W lokalu ujawniono zwłoki innego mężczyzny.
Wczoraj informowaliśmy o śmierci około 50-letniego mężczyzny, którego znaleziono leżącego w kałuży krwi w jednym z bloków w Głogowcu. Jak powiedział nam Adam Stępka, rzecznik prasowy WSRM w Łodzi, mężczyzna posiadał „ślady obrażeń ciała uniemożliwiające przeżycie”.
W mieszkaniu znajdował się także młodszy, około 40-letni mężczyzna który próbował się powiesić. Medycy prowadzili jego reanimację i w ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala w Kutnie. – W środę o godzinie 12:27 przyjęliśmy zgłoszenie do około 40-letniego powieszonego mężczyzny. Na miejsce zadysponowano zespół ratownictwa medycznego, który rozpoczął reanimację. W trakcie prowadzonej akcji mężczyznę przewieziono do szpitala – mówił wczoraj Panoramie Adam Stępka, rzecznik prasowy WSRM w Łodzi.
Niestety, jak powiedziała Panoramie podkom. Edyta Machnik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej w Kutnie, mężczyzna mimo wysiłku personelu szpitalnego zmarł.
Okoliczności tragedii wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Kutnie. Na razie nie wiadomo, co dokładnie wydarzyło się w Głogowcu. Jak nieoficjalnie się dowiadujemy, jedną z hipotez, która ma być brana przez śledczych, ma być zabójstwo.
